Rząd robi wszystko, by spowolnić wypłaty dla powodzian?

Po kataklizmach, które nawiedzały województwo śląskie w ostatnich latach, dotąd do wielu miejsc nie dotarła pomoc państwa, a rząd PO robi wszystko, aby spowolnić lub wręcz uniemożliwić odszkodowania - uważają radni miejscowego sejmiku z ramienia Prawa i Sprawiedliwości. PO odpowiada: to element walki politycznej.

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP | Grzegorz Hawałej

Radni PiS wzywają rząd oraz rządzących regionem polityków Platformy Obywatelskiej do wyasygnowania "odpowiednich środków pieniężnych dla ludzi poszkodowanych w kataklizmach", a także do realizacji składanych podczas katastrof obietnic. Zapowiadają też przedstawienie po 10 września własnego programu działań zabezpieczających region przed powodzią.

Przedstawiciele rządzącej regionem Platformy Obywatelskiej oceniają, że wystąpienie radnych PiS jest elementem walki politycznej. Podkreślają, że administracja rządowa szybko przekazała gminom środki na zasiłki oraz że pomoc obwarowana jest przepisami, z których wiele uproszczono. Choć wymieniają konkretne podjęte wobec powodzi działania, wskazują, że część z nich - np. nowe inwestycje - będą widoczne dopiero za jakiś czas.

Oświadczenie klubu radnych PiS w sprawie działań PO po ostatnich katastrofach przedstawił podczas konferencji prasowej jego przewodniczący Czesław Sobierajski. Dotyczy ono skutków przejść trąb powietrznych i zimowego oblodzenia lasów w północnej części regionu oraz wiosennej powodzi, która dotknęła głównie południowe i wschodnie tereny województwa.

Sobierajski napisał w oświadczeniu m.in., że "rząd Platformy Obywatelskiej robi wszystko, aby spowolnić lub wręcz uniemożliwić wypłatę odszkodowań", że w czasie kampanii prezydenckiej jeszcze raz "PO udało się oszukać wyborców województwa śląskiego". Jak dodał, radni PiS ufają, że tym razem w wyborach samorządowych wyborcy "odpowiednio rozliczą" tę partię.

Przypomniał, że radni PiS zwracali się o ogłoszenie stanu klęski żywiołowej na terenach dotkniętych kataklizmami - jednak ten apel zignorowano. - Dzisiaj widzimy dlaczego. Wszak ogłoszenie stanu klęski wiązałoby się z o wiele skuteczniejszym usuwaniem skutków kataklizmów oraz o wiele szybszym wypłacaniem odszkodowań - napisał Sobierajski.

Podczas konferencji podawał przykłady miejsc, gdzie mimo deklaracji rządzących krajem i regionem polityków PO, dotąd po kataklizmach nie napłynęła pomoc finansowa. Choć przyznał, że nie do wszystkich katastrof można się przygotować, ocenił, że znacznie szybciej należy usuwać ich skutki. Cytował m.in. dane o stratach w lasach subregionu częstochowskiego po zimowych oblodzeniach - rzędu 175 mln zł w drzewostanie i ponad 30 mln zł w zniszczonych duktach leśnych.

- Lasy Państwowe nie otrzymały środków - otrzymały do dnia dzisiejszego słownie zero - mówił Sobierajski. Dodał, że obecne zaniechania w usuwaniu strat poskutkują koniecznością skierowania jeszcze większych środków na ten cel w przyszłości.

Podobnie same ze swoimi problemami pozostały - zdaniem radnego - gminy poszkodowane zimowymi oblodzeniami lasów na terenie Jury Krakowsko-Częstochowskiej. Jak mówił, gmina Żarki miała wnioskować do władz państwowych o 56 tys. zł, a gmina Niegowa o 200 tys. zł. Ich przedstawiciele mieli usłyszeć, że otrzymają po 80% wnioskowanych kwot, jednak do tej pory one nie napłynęły, a sprawa rozbija się "o umowy".

Zarzucił władzom, że skala powodzi w woj. śląskim wynikła z zaniechań rządu w budowie urządzeń przeciwpowodziowych. Mówił, że od 1990 r., kiedy na terenie obecnego województwa śląskiego przy utrzymaniu cieków i urządzeń wodnych pracowało ok. tysiąca osób, obecnie "zaniechano niemalże wszelkich robót", a od początku rządów PO obcięto finansowanie wielu projektów przeciwpowodziowych. Dlatego radni PiS przygotowali własny program niezbędnych działań w tym zakresie, który przedstawią po 10 września.

Pytany o wystąpienie klubu radnych PiS, marszałek województwa śląskiego z ramienia PO Bogusław Śmigielski powiedział dziennikarzom, że samorząd regionu, choć nie ma obowiązku, stara się pomagać poszkodowanym w kataklizmach. Ocenił, że do tej pory trudno było o przewidywanie zdarzeń na taką skalę jak ostatnie. Zaznaczył też, że samorząd uczestniczy w rządowych programach wsparcia dla poszkodowanych w wyniku powodzi, a także że zebrał już dane i planuje "duży zakres zadań" związanych z urządzeniami melioracyjnymi.

- Ugrupowanie, które ma władzę, zawsze będzie atakowane przez opozycję. Mam nadzieję i myślę, że mieszkańcy rozumieją, co się dzieje i jakie są prawdziwe przyczyny tego, że wały nie wytrzymują, a woda jest taka, która przerwie i wał zaplanowany na naprawdę dużą wodę. Musi być rozsądek w tym zakresie, a my chcemy cierpliwie tłumaczyć i pokazywać, co robimy - powiedział Śmigielski.

Wybrane dla Ciebie
Amerykański cios w Rosję? Zełenski potwierdza
Amerykański cios w Rosję? Zełenski potwierdza
Brudziński o wakacjach z Kaczyńskim. Piwo i przepowiednia z tęczą
Brudziński o wakacjach z Kaczyńskim. Piwo i przepowiednia z tęczą
Duża zmiana w pogodzie. Podano prognozę na Wszystkich Świętych
Duża zmiana w pogodzie. Podano prognozę na Wszystkich Świętych
Kościół liczy wiernych. Ilu Polaków chodzi na msze?
Kościół liczy wiernych. Ilu Polaków chodzi na msze?
Były kanclerz Niemiec sam się zdemaskował. "Bezczelność wobec Polski"
Były kanclerz Niemiec sam się zdemaskował. "Bezczelność wobec Polski"
Policjant drogówki wpadł po pijanemu. Spowodował kolizję
Policjant drogówki wpadł po pijanemu. Spowodował kolizję
Niemcy zadają pytanie. Czy Polska pozwoli na przelot Putina na Węgry?
Niemcy zadają pytanie. Czy Polska pozwoli na przelot Putina na Węgry?
Policzyli, ile Rosji zajęłoby zajęcie całej Ukrainy
Policzyli, ile Rosji zajęłoby zajęcie całej Ukrainy
Gorące starcie na spotkaniu z Bąkiewiczem. "Sianie propagandy i nienawiści"
Gorące starcie na spotkaniu z Bąkiewiczem. "Sianie propagandy i nienawiści"
Skradziony w Luwrze klejnot znaleziono niedaleko muzeum
Skradziony w Luwrze klejnot znaleziono niedaleko muzeum
Skandal w rodzinie królewskiej. Policja zajmuje się doniesieniami o księciu Andrzeju
Skandal w rodzinie królewskiej. Policja zajmuje się doniesieniami o księciu Andrzeju
Ukraińcy znów zaskakują. Nowy, tani i skuteczny dron
Ukraińcy znów zaskakują. Nowy, tani i skuteczny dron