Ruda Śląska. Pożar kamienicy. Trzy osoby, w tym dwoje dzieci, trafiło do szpitala
71-letni mężczyzna i dwoje dzieci zostało poszkodowanych w pożarze kamienicy w Rudzie Śląskiej. Według biegłych ogień zaprószył mężczyzna, próbując rozpalić kuchnię węglową.
Trzej policjanci z komisariatu I w Rudzie Śląskiej, jadąc w niedzielne przedpołudnie jedną z głównych ulic miasta, zauważyli wydobywający się czarny dym z klatki schodowej jednej z kamienic. Przed budynkiem stała kobieta, która dzwoniła właśnie po pomoc. Mundurowi, mimo ogromnego zadymienia weszli do kamienicy, by przeprowadzić ewakuację mieszkańców. Pomimo dymu i braku widoczności weszli też do mieszkania na parterze, w którym rozpoczął się pożar. Znaleźli w nim leżącego na wersalce nieprzytomnego 71-letniego mężczyznę, którego natychmiast wynieśli na zewnątrz i udzielili mu pomocy przedmedycznej. Dym i płomienie uniemożliwiły im natomiast wejście na pierwsze piętro
Ruda Śląska. 21 osób ewakuowanych
Po chwili na miejsce zdarzenia przybyły pozostałe służby ratunkowe. Strażacy wyposażeni w aparaty tlenowe wyprowadzili z budynku 21 osób w tym dwójkę dzieci, które trafiły do szpitala. Uratowany 71-latek po przekazaniu zespołowi ratownictwa medycznego odzyskał przytomność, ale karetka również zabrała go do szpitala na badania i obserwację.
Po zakończeniu akcji gaśniczej i przewietrzeniu budynku przez strażaków, do swoich czynności przystąpili policjanci z grupy dochodzeniowo-śledczej, szukając przyczyn pożaru. Według ustaleń śledczych ogień zaprószył 71-latek. Próbował rozpalić ogień w kuchni węglowej, w wyniku czego doszło do pożaru mieszkania.