Beskidy. Góry piękne ale niebezpieczne

W ostatnich dniach Beskidy zaatakował mróz. Temperatura spadła do nawet poniżej 10 stopni Celsjusza. - W środę rano termometry wskazywały przy schroniskach na Markowych Szczawinach i Hali Miziowej - 8 stopni Celsjusza. Niebo było bezchmurne – poinformowali goprowcy z grupy beskidzkiej. W czwartek niebo przykryły chmury, ale na chwile ze słońcem też można liczyć i wzrosła temperatura. Na Hali Miziowej wynosiła plus 1.

Zdaniem ratowników z Grupy Beskidzkiej Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego warunki na szlakach turystycznych są względnie dobre. Jest mroźnie. Trzeba uważać, bo jest ślisko. Śniegu leży od 5 do 10 cm.

Turyści powinni bardzo uważać. Ostatnio w Beskidach zdarzyło się kilka wypadków. W ostatnią sobotę bardzo bolesnego urazu stawu biodrowego doznała biegaczka w wyniku upadku na niebieskim szlaku (Błatnia-Wapienica) w rej. Palenicy. Ratownicy z SR Klimczok zabezpieczyli uraz i przetransportowali poszkodowaną quadem do miejsca przekazania Zespołowi Ratownictwa Medycznego. Tego samego dnia dyżurujący na Przysłopiu pod Baranią Górą otrzymali z kolei zgłoszenie o turyście potrzebującym pomocy na czarnym szlaku z Baraniej Góry do Kamesznicy, który również w wyniku upadku doznał urazu stawu skokowego. W niedzielny poranek natomiast na pomoc wyruszyli ponownie ratownicy z SR Klimczok. Zaopatrywali uraz obojczyka rowerzysty, który uległ wypadkowi na zielonym szlaku w rejonie Przełęczy Dylówki. Mężczyzna, ze względu na miejsce wypadku, został przetransportowany bezpośrednio na Szpitalny Oddział Ratunkowy Szpitala Wojewódzkiego w Bielsku-Białej.

Pamiętajmy GOPR w razie wypadku można wezwać pod bezpłatnym numerem telefonu alarmowego: 985 lub 601 100 300.

Dodajmy, że w Beskidach na nartach zjeżdżać można na razie tylko na Białym Krzyżu w Szczyrku. Działa tam wyciąg. Pozostałe ośrodku, w tym największe, przygotowują się do otwarcia.