Rada Etyki Mediów o serialu TVP 3 "Mroczne dzielnice". Miażdżąca opinia
Prezydent Katowic Marcin Krupa złożył skargę do Rady Etyki Mediów na odcinek serialu TVP 3 "Mroczne dzielnice" o Załężu. To już kolejna skarga do REM na ten serial. Poprzednią złożył prezydent Wrocławia. W obu przypadkach Rada Etyki Mediów przyznała rację skarżącym.
15.01.2022 17:15
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Od października ubiegłego roku na antenie TVP 3 można w każdą niedzielę wieczorem oglądać kolejne odcinki serialu dokumentalnego "Mroczne dzielnice". Serial poświęcony jest dzielnicom miast w Polsce, które uznawane są za najbardziej niebezpieczne.
Kolejne odcinki serialu budzą mieszane uczucia, zwłaszcza wśród mieszkańców dzielnic prezentowanych w kolejnych filmach. Wielu z nich, zamieszczając komentarze na profilu serialu na Facebooku, skarży się na brak obiektywizmu autorów i wybiórcze opisywanie rzeczywistości.
Jako pierwsi, jak przypomina serwis wyborcza.pl, zaprotestowali mieszkańcy Przedmieścia Oławskiego we Wrocławiu. "Przez dziesiątki lat znikały tu normy społeczne, a wraz z nimi portfele, zegarki, samochody, a czasem i ludzie. Stare kamienice zasiedlone przez lud, który nie kłania się żadnej władzy. Przez lata wylęgarnia przestępczości, patologii, rozpasanego kibolstwa. Czarna legenda zapoczątkowana w PRL-u żywa jest do dziś" - opisywał tę dzielnicę w poświęconym jej odcinku autor materiału.
Po protestach mieszkańców skargę do Ray Etyki Mediów złożył prezydent Wrocławia Jacek Sutryk.
"REM podziela zarzuty pana prezydenta wobec filmu. Sensacyjność ujęcia tematu, wyszukiwanie niemal wyłącznie czarnych stron historii i współczesności tej dzielnicy Wrocławia sprawia, że jej mieszkańcy rzeczywiście są w nim »stygmatyzowani«. Wypowiedzi dwóch pań, działających na rzecz dzielnicy, tego nie zmieniają" - cytuje odpowiedź Rady Etyki Mediów na skargę Sutryka serwis wyborcza.pl.
Podobną reakcję wywołał odcinek serialu o katowickim Załężu. Znów zaprotestowali mieszkańcy dzielnicy, którzy w sieci podjęli dyskusję z autorami materiału. Zamieszczali w komentarzach zdjęcia zadbanego, a nie "patologicznego" Załęża. Mieszkańców poparł prezydent Katowic Marcin Krupa. On też złożył skargę do Rady Etyki Mediów. I REM przyznała mu rację.
"To dobra wiadomość dla mieszkańców Załęża, którzy otrzymają jasny sygnał, że program o ich dzielnicy był tylko żałosną manipulacją" - ocenił tę decyzję w komunikacie Urzędu Miasta prezydent Krupa.
REM przyznał, że tak jak w przypadku odcinka o Przedmieściu Oławskim we Wrocławiu, dostrzegła "działanie w myśl z góry założonej tezy nakazującej pokazywanie jednostronnie krytycznego, a więc nieprawdziwego, obrazu wybranej dla tego celu dzielnicy, stygmatyzującego ją, krzywdzącego dla jej mieszkańców i władz miasta, które robią wiele, by zmieniać poszczególne dzielnice na lepsze".
"Nie tylko dzielnice są przedmiotem dokonanego przez TVP wyboru, także same miasta - niemal wyłącznie te, których prezydenci nie reprezentują rządzącej w Polsce partii, lub nie deklarują się jako jej zwolennicy. To, zdaniem REM, przejaw kolejnej tezy podpowiadanej przez autorów tej serii reportaży i obrażającej inteligencję widzów TVP - że mroczne dzielnice są tam, gdzie nie rządzi PiS" - czytamy w odpowiedzi REM na skargę prezydenta Katowic.
Źródło: wyborcza.pl