Piekary Śląskie. Przekroczył prędkość, skończył na dachu
O wielkim szczęściu może mówić 39-latek, który utracił panowanie nad swoim audi, w wyniku czego uderzył w drzewo, a następnie dachował. Mężczyzna ze zdarzenia wyszedł bez szwanku.
Policja w Piekarach Śląskich poinformowała w środę, 3 lutego, o wypadku do którego doszło na ul. Sadowskiego. Kierujący audi, jadąc w kierunku DK 94, utracił panowanie nad pojazdem, w wyniku czego uderzył w przydrożne drzewo, a następnie dachował. - Jak ustalili mundurowi z piekarskiej drogówki, przyczyną zdarzenia było niedostosowanie prędkości do panujących warunków na drodze – opisuje policja.
Piekary Śląskie. 39-latek przeżył dachowanie
Funkcjonariusze, którzy przybyli na miejsce zdarzenia, patrząc na zniszczone auto nie mogli uwierzyć, że kierowca wyszedł bez szwanku. Mieszkaniec Piekar Śląskich był trzeźwy. Za popełnione wykroczenie został ukarany mandatem karnym.
Policjanci przy okazji takich zdarzeń apelują o rozsądek za kierownicą, szczególnie teraz gdy warunki na drogach są wymagające i zdradliwe. - Pamiętajmy, że na śliskiej nawierzchni wydłuża się droga hamowania, koła tracą przyczepność, a kierowca może mieć trudności w zapanowaniu nad pojazdem. Dlatego tak istotne jest, aby dostosować prędkość do warunków panujących na drodze oraz zachować bezpieczny odstęp od pojazdów jadących przed nami. Im gorsze warunki, tym odstęp powinien być większy – podkreślają stróże prawa.