Mniejszość Niemiecka chce dwujęzycznych tablic w Rudniku. Drugą nazwą gminy ma być Herrenkirch
W Rudniku, niewielkiej miejscowości pod Raciborzem (woj. śląskie), mniejszość niemiecka chce by w gminie tablice informacyjne były dwujęzyczne. Jeśli rada będzie po stronie mieszkańców, zmiany nastąpią jeszcze w tym roku.
- Robimy to wszystko dla naszych pokoleń. Chcemy, żeby nasze dzieci wiedziały, że jesteśmy Niemcami, a kiedyś te tereny nie należały do Polski - mówi Wirtualnej Polsce pan Grzegorz, jeden z pomysłodawców.
Herrenkirch, bo tak nazywał się niegdyś Rudnik, może jeszcze w tym roku stać się oficjalną drugą nazwą niewielkiej gminy.
- Staraliśmy się udowodnić, że już w latach 20. funkcjonowała niemiecka nazwa. A nawet 100 lat temu. Jeśli będzie taka możliwość, chcemy by Herrenkirch była jedną z nazw, ponieważ to nasza tradycja - dodaje pan Grzegorze.
Te informacje potwierdza wójt gminy Rudnik w rozmowie z Wirtualną Polską.
- Zebraliśmy potrzebne dokumentacje, analizowaliśmy archiwum. Po konsultacji z urzędem wojewódzkim, jesienią tego roku rada wróci do rozmów o nadaniu podwójnych nazw. Tak już się stało w ościennych gminach, gdzie w spisie powszechnym mniejszość niemiecka zadeklarowała się na poziomie przynajmniej 20 proc. Dobrze, żeby pojawiły się takie tablice w naszej gminie - mówi Alojzy Pieruszka, wójt gminy Rudnik.
Wójt zapewnia również, że na dwujęzycznych tablicach, nie pojawią się nazwy nadane w czasie III Rzeszy.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .