Kopali kanalizację, znaleźli tajemniczy wapienny mur
Tajemniczy wapienny mur odnaleźli robotnicy wykonujący prace kanalizacyjne w centrum Bielska-Białej, tuż przy zamku książąt Sułkowskich. Archeolog z bielskiego muzeum Bogusław Chorąży nie wyklucza, że jest to pozostałość XVI-wiecznych fortyfikacji.
15.07.2010 | aktual.: 15.07.2010 17:40
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
- To bardzo ciekawe i cenne dla nas znalezisko. Prawdopodobnie to fragment zewnętrznej linii fortyfikacji. Nie mamy jednak stuprocentowej pewności. Nie można wykluczyć też, że to relikt fundamentu browaru książęcego z XVIII wieku, który został wyburzony około 1880 roku. Uwidoczniony on był jeszcze na starych mapach katastralnych. Rok później na jego miejscu stanęła kamienica, zburzona w 1974 roku - powiedział Chorąży.
Dotychczas odkopano parę metrów muru szerokiego na około metr. Wybudowany został z wapienia oraz rzecznych otoczaków. Archeolog przyznał, że mur nie ma imponujących rozmiarów. Zaznaczył zarazem, że mógł to być element fortyfikacji przeciwartyleryjskich. Mur wsparty o wał ziemny to była najskuteczniejsza ochrona przed ostrzałem. Taka, dość elastyczna budowla, doskonale pochłaniała siłę uderzenia ówczesnych pocisków.
Mur znajduje się dość płytko w ziemi; zaledwie parędziesiąt centymetrów pod powierzchnią drogi. - To złudne wrażenie. Trzeba pamiętać, że teren był niwelowany. Sądzimy, że obniżył się na przestrzeni wieków o 2 do 3 metrów - powiedział.
Prace kanalizacyjne i remontowe przy ulicy przebiegającej przy zamku będą się toczyły dalej. Historycy spodziewają się jeszcze ciekawszych i znacznie starszych odkryć. Przedsmak mieli kilka lat temu, gdy kilkadziesiąt metrów od miejsca, w którym obecnie znaleziono mur, natknęli się na pozostałości po półziemiance z XII lub XIII wieku, czyli sprzed lokacji Bielska.