Katowice. Naciągnięta na "certyfikat bezpieczeństwa". Straciła kilkanaście tysięcy zł
Mieszkanka województwa śląskiego oszukana metodą na „paczkę”. Uwierzyła oszustowi, że przysyłana jej z zagranicy paczka została zatrzymana do kontroli celnej i wymaga opłacenia należności celno-podatkowych m.in. rzekomych "certyfikatów bezpieczeństwa". Straciła kilkanaście tysięcy zł.
- Mieszkanka województwa śląskiego dostała informację, że czeka na nią paczka z zagranicy. Następne otrzymała kilka wiadomości, z których wynikało, że przesyłka została zatrzymana do kontroli celnej. Osoba kontaktująca się z kobietą nakazała zapłatę kilku tysięcy złotych należności celno-podatkowych i ubezpieczenia. Powodem było zagrożenie bezpieczeństwa międzynarodowego. Wpłata pieniężna miała być gwarancją wydania przesyłki i odstąpienia od dalszej kontroli celnej – opisuje mechanizm działania oszustów nadkom. Grażyna Kmiecik z Izby Administracji Skarbowej w Katowicach.
Pod presją licznych wiadomości, które rzekomo pochodziły od organów celno-podatkowych, kobieta przelała na wskazany rachunek w sumie kilkanaście tysięcy złotych, a miała wpłacić jeszcze kolejną dużą kwotę. Sprawa wyszła na jaw, kiedy kobieta nabrała wątpliwości i skontaktowała się z Krajową Administracją Skarbową, pytając co z jej przesyłką.
Katowice. Seniorka oszukana na kilkanaście tysięcy zł
Oszukana kobieta to starsza osoba. Oszust lub oszuści wiedzieli, że co jakiś czas otrzymuje paczki z zagranicy. Była przekonana, że ma otrzymać kolejną.
Pracownicy Izby Administracji Skarbowej podkreślają, że organy celne przy odprawie przesyłek w obrocie pocztowym, gdy są pobierane należności przywozowe związane z importem, zawsze wydają decyzję w formie pisemnej. Nigdy nie jest to informacja telefoniczna lub e-mailowa.
Izba Administracji Skarbowej przestrzega przed przekazywaniem pieniędzy obcym osobom i dodaje, że wszelkie telefoniczne wezwania z nakazem zapłaty za paczkę zagraniczną grożą utratą gotówki.