Katowice. Minęło prawie 40 lat, premier uczcił pamięć ofiar kopalni Wujek
To była największa tragedia stanu wojennego. 16 grudnia 1981 r. od milicyjnych kul zginęło dziewięciu protestujących górników, a kilkudziesięciu zostało rannych w pacyfikacji kopalni Wujek w Katowicach. Jak co roku, uczczono pamięć poległych – ze względu na pandemię, obchody wyglądały inaczej niż w zeszłych latach.
„Chylimy dziś czoła i dziękujemy, że tamta krew wytyczyła drogę do solidarności, wolności, do niepodległej Rzeczypospolitej” – powiedział premier Mateusz Morawiecki przed pomnikiem upamiętniającym poległych górników z kopalni Wujek w Katowicach.
Szef rządu, po złożeniu kwiatów pod Krzyżem upamiętniającym tragedię, podziękował za poświęcenie i odwagę poległych górników.
Premier przypomniał, że tysiące z nich odważnie stanęło wtedy do walki o wolność. Zaznaczył, że przez lata III RP zabrakło działań, które miałyby prowadzić do elementarnej sprawiedliwości. "Stąd, spod kopalni Wujek trzeba o tym krzyczeć, że tamta ofiara (...) woła do dziś o zadośćuczynienie, woła o sprawiedliwość, woła do dziś do polskich sądów, do polskich sędziów o sprawiedliwość" - mówił.
Mateusz Morawiecki podziękował również wszystkim osobom biorącym udział w tamtych tragicznych wydarzeniach oraz ich bliskim.