Jaworzno: jechał pod prąd, chciał staranować radiowóz. Grozi mu 10 lat więzienia
Rozbity radiowóz i dwóch rannych policjantów. Tak skończyła się interwencja drogówki w Jaworznie. Agresywny kierowca BMW zaatakował policjantów i próbował staranować radiowóz.
Policjanci z drogówki w Jaworznie (woj. śląskie) patrolowali centrum miasta, gdy zauważyli kierowcę BMW, który wjechał pod prąd w jedną z jednokierunkowych ulic. Natychmiast ruszyli z interwencją - chcieli zatrzymać stwarzającego zagrożenie kierowcę.
Policjanci włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe. Kierowca przejechał jeszcze kilkadziesiąt metrów i się zatrzymał. Kiedy jeden z policjantów próbował wysiąść z radiowozu i podejść do kierowcy, ten gwałtownie zaczął wycofywać swój pojazd, uderzając w bok radiowozu i stojącego przy nim policjanta. Następnie sprawca ruszył do przodu i próbując ominąć funkcjonariuszy, ponownie uderzył w radiowóz. Policjanci nie mieli wyjścia, zepchnęli radiowozem BMW na bok drogi.
Kierowca auta był podczas zatrzymywania niezwykle agresywny: wyzywał policjantów, nie reagował na wydawane mu polecenia. Funkcjonariusze - jak informuje rmf24.pl - byli zmuszeni założyć mu na głowę specjalny kask oraz skuli go kajdankami krępującymi jednocześnie ręce i nogi.
Zatrzymanemu 35-latkowi z Jaworzna pobrano do badania krew, by sprawdzić czy był pod wpływem alkoholu lub środków odurzających.
Mężczyzna usłyszał już m.in. zarzuty czynnej napaści i znieważenia funkcjonariuszy publicznych oraz niezatrzymania się do kontroli drogowej. Przyznał się do winy. Zgodnie z kodeksem karnym za popełnione przestępstwa grozi mu nawet do 10 lat więzienia.
Źródło: policja.pl, rmf24.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl