Dąbrowa Górnicza. Miasto ratuje Nemo. Wyłoży miliony
Radni podczas sesji Rady Miejskiej Dąbrowy Górniczej zdecydowali o przyznaniu pięciu milionów złotych dla aquaparku Nemo-Wodny Świat. Dzięki zastrzykowi gotówki spółka przetrwa.
Podczas pierwszej w tym roku sesji Rady Miasta dąbrowscy radni podjęli m.in. uchwałę o przekazaniu pięciu milionów złotych spółce Nemo Wodny Świat. Jak podkreślili konieczność dokapitalizowania wynikła z trudnej sytuacji finansowej, w jakiej spółka znalazła się w czasie epidemii i wymuszonego zawieszenia działalności. Spółka nie świadczyła usług, a tym samym nie generowała w roku 2020 przychodów przez 174 dni, czyli niemal pół roku, co mocno dobiło się na kondycji aquaparku.
Dąbrowa Górnicza. Wsparcie dla aquaparku
- W marcu rada miejska przyjęła wsparcie dla Nemo w wysokości 3 mln zł, z przeznaczeniem na inwestycje w przestarzałym technologicznie obiekcie, który potrzebował porządnego remontu, by na nowo zabłysnąć. Stanęliśmy jednak w sytuacji, w której z jednej strony mieliśmy zero przychodów, a z drugiej strony bardzo wysokie koszty utrzymania. Aquapark to nie kiosk z gazetami, w którym wystarczy zgasić światło i wyjść. Mamy skomplikowane technologie utrzymania obiektu, filtracji wody itd., czyli ogromne koszty, by utrzymać obiekt przy życiu, nawet jeśli pozornie wydaje się nieczynny. Trwało to do 28 czerwca, wtedy ponownie mogliśmy zaprosić gości – na sam rozruch całej maszyny basenowej potrzebowaliśmy 2 tygodni. Z optymizmem czekaliśmy na lato i powrót do normalnego życia. Tyle, że ono na baseny nie wróciło. Latem dochód spadł nam o 40 proc. w porównaniu z rokiem przed pandemią. Nie przychodziła do nas nawet młodzież, która w wakacje miała przecież bezpłatny wstęp. Ludzie po prostu bali się koronawirusa i unikali dużych skupisk ludzkich, pomimo wprowadzenia przez nas obostrzeń sanitarnych – mówi Tomasz Kowalski, prezes Nemo-Wodny Świat.
Spółka nie skorzystała z tarcz antykryzysowych wprowadzanych przez rząd, bo firmy, w których udziały mają samorządy uznawane są za duże i ich wsparcie nie obejmowało. - Skorzystaliśmy tylko z tzw. postojowego, czyli świadczeń na rzecz ochrony miejsc pracy z tytułu przestoju, a to kwota nieco ponad 224 tys. zł, co pokryje 5 proc. naszej straty. Zatrudniamy w tej chwili 60 osób.
Dąbrowa Górnicza. Aquapark myśli o przyszłości
Czas pandemii dla Nemo nie był do końca straconym czasem. Nie korzystając z fachowych firm wyremontowano i odświeżono wszystko, co się dało w ten sposób zrobić.
Mimo trudnej sytuacji władze aquaparku myślą o rozwoju. - Aby w 2024 r. spółka osiągnęła niezależność finansową, potrzebujemy 5 mln zł dokapitalizowania, z czego 3,9 mln zł pomoże nam utrzymać płynność finansową, a pozostałą część przeznaczymy na planowane od zeszłego roku remonty. W tym roku chcemy wyremontować łazienki i zrobić nowy brodzik dla najmniejszych klientów, uruchomić zieloną zjeżdżalnię oraz unowocześnić system przeciwpożarowy. To będzie czas na inwestycje, które pozwolą podnieść standard i zmniejszyć koszty. Jeżeli tego nie zrobimy, to firma zawsze będzie potrzebowała wsparcia – podkreślił prezes spółki.