Śląskie. Ofiara pożaru w Skoczowie, ogień w Częstochowie
Zwłoki człowieka znaleźli strażacy wewnątrz pustostanu, który gasili w sobotę wieczorem w Skoczowie. 6 osób ewakuowano w niedzielę z budynku w Częstochowie w wyniku pożaru sąsiadującego z nim pustostanu, ale nikt nie ucierpiał.
Strażacy zostali wezwani w sobotę wieczorem do pożaru niezamieszkałego obiektu w Skoczowie na Śląsku Cieszyńskim. Po ugaszeniu ognia ratownicy weszli do środka, gdzie znaleźli zwłoki. Sprawę bada prokuratura.
Późnym wieczorem ogień strawił także mieszkanie na parterze bloku w Brzeszczach w zachodniej Małopolsce. Powstało bardzo duże zadymienie na klatce schodowej. Strażacy ewakuowali mieszkańców trzypiętrowego budynku. Ustawili namiot, by mogli się oni schronić przez chłodem. - Część ewakuowanych uskarżała się na kłopoty z oddychaniem. Podano im tlen. Nikt nie potrzebował jednak pomocy w szpitalu – powiedział oficer dyżurny oświęcimskiej straży.
Po sprawdzeniu i przewietrzeniu budynku mieszkańcy wrócili do siebie. Akcja zakończyła się przed północą. Uczestniczyło w niej 35 strażaków. Przyczyny pożaru ustali policja.
Śląskie. Pożar pustostanu w Częstochowie. Ewakuacja 6 osób
W Częstochowie straż pożarna otrzymała zgłoszenie w niedzielę o godzinie 6. do pożaru przy ulicy Przemysłowej. Jak się okazało na miejscu, paliło się w wielorodzinnym budynku, który jest pustostanem przylegającym do budynku mieszkalnego. Pożar wybuchł w jednym z pomieszczeń o powierzchni ok. 30 m kw. Strażacy ugasili ogień. Spaleniu uległo wyposażenie palącego się pomieszczenia, m.in. stare meble, w tym wersalka.
Na miejsce skierowano 5 zastępów strażaków. Akcja była utrudniona ze względu na zamurowane okna budynku. Z sąsiadującego z nim przez ścianę innego domu na wszelki wypadek ewakuowano 6 mieszkańców. Po zakończeniu akcji mogli wrócić do domu.
Strażacy nie wykluczają, że ogień mógł zaprószyć dziki lokator, okoliczności zdarzenia wyjaśni policja. Drobiazgowe przeszukanie pogorzeliska nie dało podstaw do przypuszczeń, aby ktokolwiek ucierpiał w pożarze.