Częstochowa. Piotr Machalica spoczął w rodzinnym grobie
Pochodził z Pszczyny, pracował w Warszawie, przez kilkanaście lat był dyrektorem artystycznym Teatru im. Adama Mickiewicza w Częstochowie. Spoczął w rodzinnym grobie na cmentarzu im. św. Rocha.
W piątek artystę pożegnano w Warszawie podczas mszy pogrzebowej, odprawionej w Kościele Środowisk Twórczych na Placu Teatralnym w Warszawie. W sobotę, w podczęstochowskiej Blachowni odprawiono mszę w jego intencji, a następnie złożono urnę z prochami w rodzinnym grobie w Częstochowie.
Pożegnaniu aktora, w którym udział wzięła rodzina, władze miasta i przyjaciele artyści, towarzyszyły dźwięki słynnej piosenki Franka Sinatry "I Did it My Way" – w polskiej wersji "Idź swoją drogą" oraz "Tears in Heaven" Erika Claptona.
Mistrz piosenki aktorskiej wielokrotnie występował przed częstochowską publicznością, w latach 2006-2018 był dyrektorem artystycznym Teatru im. Adama Mickiewicza w Częstochowie. Jak mówił: "Poznałem tu wielu ludzi, wielu artystów, muzyków, którzy z czasem stali się moimi przyjaciółmi".
Artysta był związany m.in. z Teatrem Powszechnym w Warszawie, Teatrem Polonia i Och-Teatrem oraz Teatrem im. Adama Mickiewicza w Częstochowie. Obejrzeliśmy go, m.in. w filmach: "Dekalog IX" Krzysztofa Kieślowskiego, "Dzień świra" Marka Koterskiego i "Sztuka kochania" Jacka Bromskiego.
Zmarł w poniedziałek nad ranem w Warszawie w wieku 65 lat.