Częstochowa. Czterolatek wbiegł wprost pod samochód. Dziecko walczy o życie
W Częstochowie doszło do dramatycznego wypadku. Czteroletni chłopiec wbiegł pod nadjeżdżającego fiata. Obrażenia były na tyle poważne, że dziecko musiało być reanimowane na miejscu. W ciężkim stanie przetransportowano je do szpitala.
Wypadek miał miejsce w piątek około godz. 9.30 na al. Wojska Polskiego w Częstochowie. Z ustaleń policji wynika, że w pobliżu przystanku autobusowego na wysokości ul. Mireckiego 4-letni chłopiec wbiegł pod koła nadjeżdżającego auta. Konieczne było przeprowadzenie reanimacji na miejscu.
Nieprzytomny chłopiec został przetransportowany do szpitala w ciężkim stanie. Obrażeń ciała doznała także matka dziecka, która widząc wbiegającego na ulicę syna popędziła za nim, chcąc go ratować. Oboje znajdują się obecnie pod opieką lekarzy.
- Wstępne ustalenia wskazują, że 4-latek wtargnął na jezdnię prosto pod koła nadjeżdżającego fiata, którym kierowała 19-letnia kierująca - przekazała cytowana przez "Dziennik Zachodni" podkomisarz Sabina Chyra-Giereś, oficer prasowy częstochowskiej policji.
Dramatyczny wypadek w Częstochowie. Czterolatek w ciężkim stanie
Śląscy policjanci poinformowali, że w chwili wypadku zarówno matka dziecka, jak i siedząca za kierownicą fiata kobieta nie były pod wpływem alkoholu. Obecnie funkcjonariusze ustalają szczegółowe okoliczności i przyczyny tragicznego zdarzenia.
Zobacz też: Katastrofa podczas rozładunku butelek z busa. Zabawne nagranie hitem internetu
Źródło: "Dziennik Zachodni"