Czeladź. Mogła być "tylko" izba wytrzeźwień, może skończyć się na więzieniu

46-letni mieszkaniec Czeladzi, by uniknąć pobytu w izbie wytrzeźwień, chciał wręczyć policjantom łapówkę. Teraz grozi mu nawet osiem lat więzienia.

Mieszkaniec Czeladzi zaproponował policjantom pieniądze za odstąpienie od zatrzymania.

Źródło zdjęć: © śląska policja

Michał Sikora

8 grudnia 2020, 20:00

Do zdarzenia doszło w poniedziałek przed 23.00 w jednych z mieszkań w Czeladzi. Policjanci, pełniący służbę w centrum miasta, otrzymali zgłoszenie o awanturze domowej. Zgłaszającym okazała się matka 46-letniego mężczyzny. - Wpływ na agresywne zachowanie syna bez wątpienia miał wypity wcześniej przez niego alkohol. Wykonane przez mundurowych badanie potwierdziło obecność w jego organizmie prawie 3 promili alkoholu – poinformowała policja.

Czeladź. Fatalne skutki picia alkoholu

46-latek, gdy tylko usłyszał, gdzie przyjdzie mu spędzić najbliższe godziny, zaproponował policjantom pieniądze w zamian za uniknięcie pobytu w izbie wytrzeźwień. Ci nie skusili się na jego propozycję. Teraz zatrzymanemu grozi odpowiedzialność za przestępstwo korupcyjne. W takim przypadku przewidziana jest kara nawet 8 lat więzienia. Po wytrzeźwieniu o losie 46- latka zdecyduje prokurator.

Alkohol był też przyczyną innej rodzinnej awantury, do której doszło w Będzinie. 26-latek od pewnego czasu pomieszkiwał u swojego 56-letniego ojca. Straszy mężczyzna zagroził jednak synowi, że jeżeli ten nie skończy z nałogiem alkoholowym, będzie musiał sobie gdzie indziej poszukać dachu nad głową. Młody mężczyzna po raz kolejny jednak pijany przyszedł do domu. Tym razem ojciec nie zamknął przed nim drzwi. W akcie zemsty 26-latek podpalił drzwi wejściowe oraz wybił cztery okna Starty wstępne szacowane są na około 1200 złotych.