Bytom. Kontrola sanepidu zakończyła się szarpaniną
To trudna rola. Zwłaszcza w dobie pandemii, gdy lokale gastronomiczne przez tak długi czas były nieczynne. Trzeba jednak wrócić do ”normalności”. Ta kontrola nie wyglądała jednak tak, jak inne…
Inspektorzy Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej jak zwykle wyruszyli w teren. Udali się do jednego z bytomskich lokali w dzielnicy Szombierki, by przeprowadzić kontrolę pod względem czystości i zachowania higieny. Sprawdzali też, jak przechowywana jest żywność i jak wygląda restauracyjna sprzedaż.
W pewnym momencie ich czynności zostały zakłócone przez pobudzonego mężczyznę. Awanturował się, szarpiąc i wypychając z lokalu jedną z pracownic sanepidu. Za wszelką cenę nie chciał doprowadzić do dokończenie przeprowadzanej inspekcji.
Po chwili jednak udało się opanować agresora. Przybyli na miejsce stróże prawa zatrzymali awanturnika, dzięki czemu kontrola mogła zostać doprowadzona do końca. 43-latek trafił pod dozór policji.
Jak się okazało, nie był właścicielem ani pracownikiem restauracji. Za napaść na funkcjonariusza publicznego, bo zgodnie z prawem pracownik Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej jest nim w momencie wykonywania czynności służbowych, może mu grozić kara do trzech lat pozbawienia wolności.