Bytom. Był pijany, nie zdołał uciec przed policją
W Bytomiu kierowca fiata nie zatrzymał się do kontroli i próbował uciec przed policjantami. Już po krótkim pościgu został zatrzymany. Jak się później okazało, miał co najmniej kilka powodów do ucieczki.
Policja w Bytomiu poinformowała w poniedziałek o zdarzeniu, do którego doszło w sobotę przed godziną 22.00. Funkcjonariusze z Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą bytomskiej komendy na ul. Miarki postanowili zatrzymać do kontroli fiata seicento. Uwagę mundurowych zwrócił kierowca, który podczas jazdy korzystał z telefonu komórkowego. Kiedy kryminalni dali prowadzącemu znak do zatrzymania, ten zatrzymał się przy krawędzi jezdni, a następnie na widok policjantów gwałtownie odjechał. Funkcjonariusze natychmiast rozpoczęli pościg.
Bytom. Wiele "grzechów" uciekiniera
Już kilka ulic dalej zatrzymali uciekiniera. Był nim 26-letni bytomianin. Mężczyzna nie miał prawa jazdy i jak się okazało, posiadał dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Mundurowi zwrócili też uwagę na jego zachowanie, był nadmiernie pobudzony. To dało podstawy do użycia narkotestu, a ten pokazał wynik pozytywny. Jednak to nie wszystko. Stróże prawa przeszukali pojazd, a w jego wnętrzu znaleźli ponad 3 gramy amfetaminy.
Kierowca został zatrzymany. Noc spędził w policyjnej celi. W niedzielę usłyszał zarzuty. Za posiadanie środków odurzających grozi do 3 lat więzienia. Odrębna kara grozi za niezatrzymanie się do kontroli drogowej, co od 2017 roku jest przestępstwem, za które mężczyzna może trafić za kratki nawet na 5 lat. 26-latek odpowie również przed sądem za kierowanie pojazdem pod wpływem środków odurzających, za niestosowanie się do decyzji organu, a także za wykroczenia, których dopuścił się w czasie ucieczki.