Bielsko-Biała. Złodziej okradł schronisko na Klimczoku. Był w bluzie z pingwinem
Schronisko PTTK na Klimczoku w Beskidach zostało okradzione. Złodziej po wyłamaniu drzwi ukradł pieniądze, skarbonkę oraz kilka batonów.
Schronisko Polskiego Towarzystwa Turystyczno Krajoznawczego na Klimczoku należy do najpopularniejszych w Beskidach. Znajduje się w granicach Bielska-Białej i łatwo się do niego dostać. Prowadzą na niego szlaki z Bielska-Białej, Wilkowic-Bystrej i Szczyrku. Turystci, którzy nie chcą za bardzo się wysilać, mogą skorzystać z kolejki gondolowej na Szyndzielnię i stamtąd łatwym szlakiem ruszyć w kierunku Klimczoka.
Bielsko-Biała. Schronisko na Klimczoku zostało okradzione
Obecne schronisko zostało wzniesione na wysokości 1034 m n.p.m. w 1914 r. Od tego czasu było wielokrotnie remontowane i powiększane.
W ostatnich dniach schronisko zostało okradzione. O przykrym zdarzeniu poinformowali gestorzy obiektu. Do włamania doszło w nocy z soboty 14 sierpnia na niedzielę 15 sierpnia około godzin. 2.00.
"Sprawca wyważył drzwi i ukradł schroniskowe pieniądze, skarbonkę oraz... kilka paczek batonów? No cóż, nie każdemu chce się zwyczajnie uczciwie pracować" - napisali w mediach społecznościowych właściciele schroniska zwracając się do turystów z prośbą o pomoc, bo złodzieja zarejestrowały kamery monitoringu. Ubrany był w bluzę z pingwinem. "Gdyby ktoś z was wiedział coś o osobie ze zdjęcia - niestety na obecną chwile udostępnić możemy jedynie ubranie - prosimy o kontakt z nami lub komisariatem policji w Szczyrku. Charakterystyczna cecha to żółta bluza z kapturem z grafiką pingwina" - napisali właściciele schroniska na Klimczoku.