Beskidy. Wszyscy czekają na turystów…radość jest jednak połowiczna

Wszyscy w Beskidach już czekają – miejsca noclegowe gotowe, stoki narciarskie przygotowane i warunki pogodowe wyśmienite. Warunkowo na dwa tygodnie, w reżimie sanitarnym, zostaną otwarte miejsca które tak długo czekały na turystów.

Ośrodki w każdej chwili są gotowe na ich przyjęcie. Niektóre ze stoków czynne były już kilka dni temu. Trzy stacje w Wiśle działają od minionego weekendu. Formalnie otworzyły się dla uczestników „zajęć edukacyjno-sportowych”. Każdy z nich musiał wypełnić oświadczenie, że nie jest zakażony koronawirusem.

Największy z ośrodków, Szczyrk Mountain Resort nie kryje radości, bo nagromadził duże ilości śniegu. Korzysta z każdej okazji, którą daje aura, by dośnieżyć trasy. Dzięki sprzyjającym warunkom, pracownicy wierzą że choć część sezonu zostanie uratowana. Chcą w ten sposób udowodnić, że wypoczynek na świeżym powietrzu służy zdrowiu i budowaniu odporności.

Część z ośrodków, mimo że konkurencja zdecydowała się na taki krok, nie uruchomiła się. Jak tłumaczą, najważniejsze było dla nich bezpieczeństwo i zdrowie gości, a nie zarobki. A na te od prawie roku nie mogą liczyć restauratorzy. Jak zgodnie przyznają, ich sytuacja jest dramatyczna. A podtrzymana przez premiera decyzja, bardzo krzywdząca. Wielu z nich starało się ratować sytuację i wydawało posiłki na wynos. To jednak nie to samo…zmuszeni byli pożegnać się z wieloletnimi pracownikami.

W górach warunki narciarskie są wyśmienite. Na trasach leży do 1 m śniegu. Wszyscy spodziewają się, że zima będzie długa i piękna…nie tylko ze względu na pogodę. I że wszystko niebawem wróci do normalności. Teraz wiślanie czekają na rozporządzenie, które pozwoli odpowiedzieć na wiele pytań. Jak, np. kiedy będzie można wynajmować pokoje i przyjąć długo oczekiwanych gości.