Śląsk szykuje się na nadejście rowerowej rewolucji
Firma Nextbike uruchomi na Śląsku sieć wypożyczalni miejskich rowerów. Projekt pilotuje GZM. Cel? Przekonać mieszkańców aglomeracji, że cztery litery można wozić nie tylko w fotelu auta, ale i na siodełku bicykla. Na Zachodzie biznesmen pod krawatem na dwóch kółkach to norma, u nas wciąż rzadkość.
Na Śląsku ma powstać największa w kraju sieć wypożyczalni miejskich rowerów. To będzie przełom i rewolucja, bo jak dotąd miejskie bicykle mogliśmy oglądać zaledwie w kilku polskich miastach, a ich zatrzęsienie tylko w Europie Zachodniej.
Wypożyczalni rowerów w Katowicach brak. Miejskie rowery ma biuro Europejskiej Stolicy Kultury, które jeszcze w ubiegłym roku zakupiło 20 holendrów. Wypożycza je przy okazji różnych imprez organizowanych w Katowicach. W planach, na realizację których potrzeba ok. 200 tys. zł, biuro chce też uruchomienia pięciu stałych wypożyczalni.
Bardzo możliwe, że będzie można zaoszczędzić nawet 200 tys. zł. Śląskich cyklistów planuje zawojować wrocławska firma Nextbike, która w 18 miastach aglomeracji planuje uruchomić około 700 punktów, w których będzie można wypożyczyć w sumie 5000 rowerów. Sieć wypożyczalni ma działać już na przełomie sierpnia i września. Jazda miejskimi rowerami przez 20 minut ma być bezpłatna. Stacje mają być rozlokowane od siebie w takiej odległości, by można przejechać całą aglomerację mieszcząc się w owych 20 minutach.
Współpracę z Nextbike podjął Górnośląski Związek Metropolitalny, który pilotuje program o nazwie Metropolitalny Rower Miejski. Przedstawiciele GZM zapowiadają, że mieszkańcy aglomeracji mogą zgłaszać swoje propozycje lokalizacji stacji.
Na zachodzie Europy model funkcjonowania wypożyczalni jest taki, że zlokalizowane są w centrach miast i bardzo rzadko na obrzeżach czy w dzielnicach. W Katowicach wypożyczalnie mogłyby stanąć na rondzie im. gen. Ziętka, w okolicach rynku, ulicy Dworcowej i placu Wolności. Na Mariackiej? Mamy wątpliwości. Ze względu na ogromną ilość imprez odbywających się na deptaku, podejrzewamy, że rowery prędzej czy później zostałyby zdewastowane.
Cztery zaproponowane przez nas punkty to tylko początek i baza wypadowa z centrum. W 20 minut z rynku dojedziemy do Brynowa i do parku Kościuszki. W tej okolicy wedle planów władz Katowic ma powstać centrum przesiadkowe "park&ride". Jeśli powstanie, kierowcy będą mogli przesiąść się z auta do tramwaju albo na rower. Więc okolice pętli tramwajowej w Brynowie to lokalizacja nr 5.
Jeśli z rynku miejskim rowerem pojedziemy ul. Warszawską, to w ciągu 20 minut dojedziemy do Uniwersytetu Ekonomicznego - tu proponujemy lokalizację nr 6. A 7 w Szopienicach... To nie żart, bo w okolicę Starego Browaru dojedziemy sprzed UE w kolejne 15 min. Z Szopienic w 20 min trafimy do Nikiszowca - ul. Rymarska jest idealna na następną wypożyczalnię. Stąd do Giszowca - na placu Pod Lipami też znajdzie się miejsce dla rowerów. Z Nikisza i z Giszowca wrócimy do centrum przez Dolinę Trzech Stawów - to miejsce na kolejną stację.
Na następne pomysłów nie brakuje. Jest pętla Słoneczna, w okolicy której można zostawić auto i do centrum dojechać jednośladem. Jest też ul. Dębowa - dojedziemy tu z centrum rowerem w 15 minut i możemy przespacerować się albo na zakupy do SCC, albo do WPKiW, gdzie wypożyczymy kolejny rower. Nie zapominamy też o studenckim deptaku - ul. Bankowej. Kolejna lokalizacja to teren po kopalni Katowice, gdzie już powstaje Muzeum Śląskie, a będzie jeszcze Międzynarodowe Centrum Kongresowe i siedziba Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia.
Nie wyobrażacie sobie tysięcy mieszkańców aglomeracji, którzy z samochodów przesiadają się na rowery (to podstawowy cel MRM) i tak przemierzają GOP? Błąd! W Londynie, Dublinie, czy Brukseli, gdzie roi się od miejskich rowerów, widok 40-latka pedałującego w garniturze do pracy to nic nadzwyczajnego. Rowerami jeżdżą młodzi i starzy i nie rekreacyjnie, a w celach komunikacyjnych. Powody są dwa: szanują swój czas, a kierowcy szanują ich... Logika jest bezbłędna: im więcej rowerzystów, tym mniej aut i tym krótsze korki.
Polecamy internetowe wydanie: www.katowice.naszemiasto.pl