Skrajna prawica w niemieckim parlamencie. Lider AfD zapowiada polowanie na Angelę Merkel
Lider Alternatywy dla Niemiec (AfD) Alexander Gauland w swoim przemówieniu po zakończeniu głosowania w Niemczech zapowiedział, że jego partia będzie trudną opozycją dla przyszłego rządu.
Wybory do Bundestagu są dużym sukcesem dla antyimigranckiej i konserwatywnej Alternatywy dla Niemiec. Według sondażu exit poll dla telewizji ARD, AfD uzyskała 13,5 proc. głosów i stanie się trzecią siłą w niemieckim parlamencie.
W ostatnich dniach wokół tej skrajnie prawicowej partii zrobiło się głośno. Alexander Gauland stwierdził, że Niemcy mogą być dumni ze swoich żołnierzy, którzy służyli podczas II wojny światowej.
Zobacz też: Ile Polska straciła w wyniku II wojny światowej
- Ponieważ zostaliśmy prawdopodobnie trzecią siłą, przyszły rząd federalny, niezależnie od tego, kto go utworzy, musi się ciepło ubrać. Będziemy na niego polować. Będziemy polować na panią Merkel i innych. Odbierzemy sobie nasz kraj i nasz naród - powiedział lider Alexander Gauland.
AfD zapowiadała wcześniej, że powoła komisję śledczą, która miałaby wyjaśnić kulisy decyzji Merkel o otwarciu w 2015 roku niemieckich granic. Zdaniem Alternatywy wpuszczenie migrantów na terytorium kraju było złamaniem prawa.