Skompromitowany polityk obiecuje prawdziwy brexit. Dlatego kandyduje do Parlamentu Europejskiego
Brytyjski polityk, którego wielu uznało za ostatecznie skompromitowanego, znowu gromadzi poparcie i pieniądze. Nigel Farage założył Partię Brexitu, która będzie startować w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Zadziwiająco wielu Brytyjczyków znowu mu ufa.
Według najnowszych danych opublikowanych przez Partię Brexitu nowe ugrupowanie Nigela Farage'a zebrało już 750 tys. funtów na kampanię wyborczą do Parlamentu Europejskiego. Dawny lider Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP), który przekonał wielu Brytyjczyków do wyjścia z UE przed referendum w 2016 r., w piątek ogłosił oficjalne powołanie nowego ugrupowania.
Polityk powiedział, że nie będzie już "miłym facetem" tylko tym razem rzeczywiście doprowadzi do wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Jego zdaniem brytyjska demokracja jest zagrożona, gdyż partie polityczne nie potrafią zrealizować woli obywateli, którą wyrazili w referendum. Podkreśla, że za brexitem głosowało 17,4 mln Brytyjczyków. Deputowani nowego ugrupowania w Parlamencie Europejskim mają zadbać o to, aby brexit doszedł do skutku.
- Jesteśmy lwami, którym przewodzą osły - powiedział Farage krytykując przywódców, którzy nie potrafią sfinalizować rozwodu Londynu i Brukseli.
Kłamstwa na temat brexitu nie przesłodziły w powrocie
Polityk wydawał się ostatecznie skompromitowany po tym, jak na jaw wyszły kłamstwa głoszone przez niego podczas kampanii przed referendum brexitowym. Na przykład wyparł się obietnicy wydania 350 mln funtów na służbę zdrowia. Brytyjskie media prześcigały się w wytykaniu mu manipulacji. Później wyszedł z UKIP, choć cały czas starał się, aby było o nim głośno.
Dawni koledzy partyjni twierdzą, że nowa inicjatywa Farage’a jest pozbawionym programu sposobem na znalezienie rozgłosu. Gerard Batten, lider UKIP uważa, że Partia Brexitu powstała tylko po to, żeby jej przywódca znowu trafił do Brukseli.
W dniu ogłoszenia powstania Partii Brexitu na Youtube trafił prześmiewczy filmik o kłamstwach Nigela Farage’a zmontowany z fragmentów jego wypowiedzi.
Farage stanowczo to odrzuca. Podkreśla, że politycznie Partia Brexitu jest taka sama jak UKIP, natomiast różni się ludźmi, którzy za nią stoją. Przykładem ma być Annunziata Rees-Mogg, siostra jednego z liderów Partii Konserwatywnej popierającego wyjście z UE.
Ideę wejścia do Parlamentu Europejskiego obrazowo tłumaczył kilka lat temu Godfrey Bloom, dawny deputowany i kolega Farage’a z UKIP.
- Ja czuję się tutaj jak komandos za liniami wroga – tłumaczył polityk podczas rozmowy w jego biurze w budynku Parlamentu Europejskiego w Strasburgu. – Staram się rozbić Unię Europejską od środka. Tak jak mój ojciec w czasie drugiej wojny światowej walczył o wolność mojego kraju za sterami myśliwca Spitfire, jak ja walczę o nią tutaj.
Brexit miał zapobiec wyborom do PE
Pierwotnie Wielka Brytania miała wyjść z Unii Europejskiej 29 marca 2019 r. Paraliż polityczny, spowodował odrzucenie przez Izbę Gmin wszystkich możliwych rozwiązań, w tym wyjścia bez umowy z UE, rozpisania drugiego referendum i pozostania we Wspólnocie. W rezultacie termin brexitu został przesunięty na 31 października.
To oznacza, że 23 maja Brytyjczycy muszą zorganizować wybory do Parlamentu Europejskiego, których chcieli uniknąć. Według najnowszych sondaży co trzeci wyborca zamierza poprzeć Partię Pracy, lecz na niewiele mniej głosów mogą liczyć eurosceptycy (UKIP – 13 proc., Partia Brexitu – 12 proc.)
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl