Skok stulecia w Dreźnie. Nowe informacje
Rabunku w drezdeńskim Zielonym Sklepieniu dokonały cztery osoby – ustaliła policja. Władze muzeum są zszokowane tym, jak szybko złodzieje sforsowali zabezpieczenia. System był sprawdzany cztery lata temu.
Do napadu doszło w poniedziałek tuż przed 5:00 rano. Złodzieje wdarli się do Zamku Rezydencyjnego w Dreźnie, gdzie od czasów polskiego króla Augusta Mocnego wystawiana jest słynna kolekcja klejnotów, uznawana za jedną z najcenniejszych w Europie.
Śledczy poinformowali, że w związku z napadem poszukiwane są cztery osoby. Choć kamery monitoringu zarejestrowały tylko dwóch mężczyzn, policja od początku podejrzewała, że sprawców mogło być więcej. Dwaj pozostali mieli czekać przed budynkiem.
Na udostępnionym przez policję nagraniu widać, jak złodzieje roztrzaskują toporem gablotę, w której znajdowały się kosztowności. Muzeum poinformowano, że zginęły trzy komplety królewskiej biżuterii. W sumie łupem mogło paść około 100 przedmiotów, w tym medali, klamer, guzików, pagonów oraz różnego rodzaju ozdób wysadzanych drogocennymi kamieniami. We wtorek policja opublikowała zdjęcia ośmiu skradzionych kosztowności.
Śledczy zaapelowali też, by wszystkie osoby, które mogą posiadać jakiekolwiek informacje związane ze sprawą, zgłaszały się na policję. Dotychczas wpłynęło około 205 takich zgłoszeń.
Sforsowanie gabloty miało trwać 15 min
Dyrektor Zielonego Sklepienia Dirk Syndram jest zszokowany tym, jak szybko złodzieje dostali się do wnętrza i sforsowali gablotę z biżuterią.
– Wydawało się, że takie włamanie to "mission impossible”. Nasz system bezpieczeństwa był sprawdzany przed czterema laty, wszystko było wówczas na najwyższym poziomie – powiedział w rozmowie z dziennikiem "Saechsische Zeitung” Dirk Syndram.
Jak dodał, producenci szkła, z którego wykonana była gablota, zakładali, że sforsowanie jej toporem wymaga około kwadransa. Tymczasem cały napad zajął jedynie kilka minut – informowała policja.
Skok doskonały?
Złodzieje najpierw podpalili skrzynkę transformatorową, co spowodowało odcięcie prądu, wyłączenie alarmu oraz ulicznego oświetlenia. Według szefa dwudziestoosobowego zespołu śledczego, zajmującego się sprawą, Ola Richtera, skok był wyjątkowo dobrze zaplanowany i przeprowadzony.
Policja nadal pracuje w Zielonym Sklepieniu, które pozostaje zamknięte dla zwiedzających.
Jednak pozostałe części Zamku Rezydencyjnego w Dreźnie w środę znów zostały otwarte. Turystów było mniej niż zwykle – informują lokalne media.
Skarbiec polskiego króla
Zamek Rezydencyjny jest centralnym punktem Państwowych Zbiorów Dzieł Sztuki w Dreźnie. Wyjątkowe i aktualne do dnia dzisiejszego znaczenie dzieła sztuki otrzymały w XVIII wieku, dzięki Augustowi II Mocnemu i jego synowi Augustowi III. Elektor saski i król Polski nakazał w roku 1720 utworzenie pierwszych zbiorów specjalnych, do których należą m.in. Zielone Sklepienie, Zbiory Rzeźb i Gabinet Miedziorytów. Król polecił też, by część kolekcji udostępniono publiczności.
W cieszącym się światową sławą skarbcu Zielone Sklepienie, które obecnie pełni rolę muzeum zgromadzono ponad 3 tys. arcydzieł sztuki jubilerskiej i złotniczej oraz cenne wyroby z bursztynu i kości słoniowej, naczynia z kamieni szlachetnych i statuetki z brązu.
Zielone Sklepienie uznawane jest za jeden z najbogatszych skarbców w Europie.
(DPA/kam)