Skoczę pod pociąg - dramatyczne wołanie o pomoc
Mężczyzna chciał popełnić samobójstwo. Szukając pomocy zdesperowany zadzwonił na policję w Bytomiu. Dyżurny tak długo z nim rozmawiał, aż ustalono gdzie jest i powstrzymano go przed zamachem na swoje życie.
23.03.2009 | aktual.: 23.03.2009 13:32
W nocy dyżurny bytomskiej komendy policji odebrał telefon od mężczyzny, który stwierdził, że chce popełnić samobójstwo. W rozmowie z policjantem zdesperowany człowiek przyznał, że chce skoczyć pod pociąg, co zawęziło teren poszukiwania do szlaków kolejowych.
Z towarzyszących rozmowie odgłosów wynikało, że noszący się z myślami samobójczymi mężczyzna może znajdować się w rejonie dworca kolejowego. Tam też natychmiast skierowano policjantów w ubraniach cywilnych, którzy w krótkim czasie zlokalizowali 31-letniego mieszkańca Bytomia. Będącego pod wpływem alkoholu bytomianina funkcjonariusze oddali pod opiekę lekarską.