Sklonowany człowiek będzie narażony na choroby
Klonowanie w celach reprodukcyjnych naraża dzieci na wiele wad rozwojowych i poważnych chorób - uważa prof. Piotr Stępień z Zakładu Genetyki Uniwersytetu Warszawskiego.
Serwis internetowy New Scientist poinformował w piątek, że pierwsza kobieta, która zdecydowała się na sklonowane dziecko, jest w ósmym tygodniu ciąży. Informację przekazał włoski genetyk Severino Antinori, który przeprowadził doświadczenie.
Informacja o pierwszej ciąży, w której płód został uzyskany technikami klonowania, może być plotką. Antinori jest bowiem człowiekiem, który chce za wszelką cenę przejść do historii nauki. Wiemy poza tym, że zarodki uzyskane wcześniej przez Amerykanów rozwinęły się zaledwie do stadium sześciu, siedmiu komórek. Natomiast kobieta, która nosi sklonowany płód, jest - według informacji - w ósmym tygodniu ciąży - powiedział prof. Stępień.
Nawet jeśli urodzi się zdrowe, to i tak bardzo trudno będzie potwierdzić, że zostało sklonowane. Należałoby bowiem wykonać testy genetyczne, które wykazałyby, czy dziecko jest genetyczną kopią osoby dorosłej. Najprawdopodobniej jednak badacze będą starali się zataić dane osobowe rodziny dziecka, aby uchronić ją przez mediami - uważa profesor.
Według niego, metoda klonowania jest droga, kontrowersyjna i stwarza liczne zagrożenia dla zdrowia dziecka. Dlatego mało prawdopodobne by stała się w przyszłości popularną metodą prokreacji. (mk)