Sklepy zamknięte, ale Polakom to nie przeszkadza. "Ludzie nie są robotami i mają prawo odpocząć"

Polacy tuż przed świętem robili zakupy na zapas. W Lidlu i Biedronce w piątek po południu i wieczorem półki i lodówki świeciły pustkami. Brakowało podstawowych produktów: mięsa, mleka, jaj i pieczywa.

Ludzie przygotowali się przed wolnym dniem, ale sam fakt zamkniętych dzisiaj sklepów nie jest problemem dla większości czytelników Wirtualnej Polski.

"Oczywiście że tak. Można spędzić czas z rodziną, iść na spacer, odwiedzić znajomych albo usiąść wygodnie i oglądać finał turnieju czterech skoczni" - napisała Longina.

"Więcej takich dni ! Oboje z żoną mamy taką pracę, że pracujemy często w soboty i niedzielę. Żeby mieć wspólny wolny dzień musimy go ustalać z miesięcznym wyprzedzeniem. Takie dni wolne jak dziś, a w niedługim czasie wolne niedzielę spowodują, że więcej czasu będziemy mieli dla dzieci, niestety już starszych, bo przez poprzednie lata wolne dni spędzały same. To najbardziej pozytywna rzecz jaką wspominam z czasów PRL-u , wolny czas dla rodziny" - twierdzi Bogdan.

"Idźcie na Orszak, do Kościółka, z rodzinką na spacer. Albo chociaż z psem. Skoki obejrzyjcie. I nie miejcie wyrzutów sumienia, że sklepy dziś zamknięte" -skomentował Marcin.

"Święta są po to żeby ludzie odpoczywali od pracy, ludzie nie są robotami mają prawo odpocząć. Sklepy były pootwierane wczoraj każdy mógł zrobić zakupy, a jak już jeden dzień wszystko jest pozamykane to ludzie mają problem" - dodała Żaneta.

Pojawiły się też głosy dezaprobaty: "W konstytucji mamy zagwarantowaną wolność wyznania, w Polsce nie wszyscy sa katolikami (...) zmusza sie ludzi nie wierzących do życia wg. chorych średniowiecznych, wymysłów obecnie rządzących" - uważa Katarzyna.

Wszystkie koemntarze można przeczytać pod tym postem. A Wy jakie macie zdanie w tej kwestii? Wypowiedźcie się.