Sklepikarz pozywa szkołę. Twierdzi, że nauczyciele namawiali do bojkotowania jego firmy
Właściciel sklepu w Ohio złożył pozew przeciwko Oberlin College. Jego zdaniem szkoła miała namawiać uczniów do bojkotowania jego firmy na tle rasistowskim. Spór rozpoczął się od ataku trzech czarnoskórych uczniów, którzy brutalnie pobili białego handlowca.
Uczniowie nie chcą przyznać się do pobicia i twierdzą, że mają na sumieniu jedynie kupowanie w sklepie alkoholu z fałszywą legitymacją. Jednak Gibson twierdzi, że został zaatakowany po tym, jak złapał ich na próbie kradzieży butelki wina.
Zdarzenie miało miejsce tuż po wygranej Donalda Trumpa. Do Oberlin College chodzi wielu czarnoskórych uczniów o liberalnych poglądach, którzy nie zgadzają się z konserwatywnymi poglądami prezydenta USA. Sklep prowadzony przez białego mężczyznę mieści się niedaleko uczelni i wśród młodzieży utarło się przekonanie, że właściciel dyskryminuje czarnoskórych klientów. W związku z tym zorganizowali się i protestowali przeciwko sklepikarzowi.
Z kolei Gibson twierdzi, że nie jest rasistą i nigdy nie klasyfikował klientów ze względu na ich kolor skóry. Mężczyzna poszedł do sądu i oskarżył pracowników szkoły, ponieważ jego zdaniem na terenie placówki były prowadzone działania nakłaniające do bojkotu sklepu. W pozwie zarzuca zachęcanie uczniów do protestów poprzez odwoływanie lekcji, rozdawanie ulotek i dostarczanie demonstrantom darmowej żywności i napojów.
źródło: Foxnews.com