Trwa ładowanie...
16-09-2014 17:15

Skazany za kopnięcie w brzuch posła Roberta Biedronia

Na 900 zł grzywny stołeczny sąd skazał Pawła G., którego uznał za winnego kopnięcia w brzuch posła Twojego Ruchu Roberta Biedronia. Według sądu nie miało to tła homofobicznego, choć mogło je mieć uderzenie chwilę wcześniej przez G. w twarz Jędrzeja S. Taki wyrok wydał Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia.

Skazany za kopnięcie w brzuch posła Roberta BiedroniaŹródło: WP.PL, fot: Marcin Gadomski
d4b369u
d4b369u

Według adwokatów Biedronia homofobiczne tło miało całe zajście z czerwca 2013 r., kilka godzin po zakończeniu "Parady Równości" w stolicy. W godzinach nocnych doszło wtedy przed jednym z klubów do incydentu z udziałem 30-letniego Pawła G.; ucierpiał m.in. Biedroń.

G. został oskarżony przez prokuraturę o naruszenie nietykalności cielesnej Biedronia przez uderzenie go bez powodu pięścią w twarz, kopnięcie w brzuch oraz oplucie. Drugim zarzutem było uderzenie Jędrzeja S. w twarz. Za naruszenie nietykalności cielesnej grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo do roku pozbawienia wolności.

Sąd dokonał własnych ustaleń przebiegu incydentu. Uznał, że G. najpierw uderzył S. w twarz. Nie dał zaś wiary Biedroniowi, że został uderzony, kopnięty i opluty, gdy zaczął nagrywać G. komórką i wzywać policję.

Sędzia Justyna Koska-Janusz podkreśliła, że gdyby faktycznie poseł został uderzony pięścią przez G. - który trenował boks - to na jego twarzy musiałyby pozostać ślady, a tych nie stwierdzono. Sędzia uznała, że poseł został tylko kopnięty w brzuch.

d4b369u

Według sędzi można uznać, że uderzenie S. mogło mieć na celu zademonstrowanie przez G. niechęci wobec osób homoseksualnych, ale nie można tego motywu odnieść do kopnięcia Biedronia. - Ono miało służyć tylko powstrzymaniu Biedronia przed nagrywaniem i chęci ucieczki oskarżonego - oświadczyła sędzia Koska-Janusz.

Wymiar kary sędzia uzasadniła dotychczasową niekaralnością G. Ponadto sędzia uwzględniła, że w wyniku jego działań nie doszło do "znacznych dolegliwości" wobec pokrzywdzonych.

Wyrok jest nieprawomocny; strona niezadowolona może się odwołać do Sądu Okręgowego w Warszawie.

Pełnomocnik Biedronia mec. Paweł Osik powiedział dziennikarzom, że wnosił do sądu o uznanie, że cały incydent miał tło homofobiczne. Dodał, że o apelacji zdecyduje klient.

Prokuratura wnosiła o skazanie G. i ukaranie go grzywną i nawiązką. Obrona dowodziła, że nie doszło do przestępstwa. Obrońca nieobecnego na wyroku oskarżonego powiedział, że raczej złoży apelację.

d4b369u
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4b369u
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj