Podpisano umowę o wycofaniu się ze struktury własności grupy inwestorów prywatnych - powiedział Kaczmarek.
Chcemy pomóc, ale to musi się wiązać ze zwiększoną obecnością Skarbu Państwa w Stoczni. Po szczerej dyskusji ten pogląd został podzielony przez zarząd zakładu. Obecnie Skarb Państwa posiada niecałe 10% w stoczni. Grupa Przemysłowa, skupiająca udziały członków zarządu, posiada prawie 35% kapitału stoczni - powiedział premier Leszek Miller.
Jak stwierdził Kaczmarek, w wyniku zmiany struktury własności nastąpi zmiana zarządu i rady nadzorczej stoczni.
Równocześnie z warszawskimi rozmowami zakończył się protest około półtora tysiąca stoczniowców przed budynkiem zarządu firmy w Szczecinie. Protestujący chcą, by przyjechał do nich premier.
Komitet wybrany przez załogę sformułował trzy postulaty, które zamierza przesłać Leszkowi Millerowi: Żądamy natychmiastowego przybycia premiera do Stoczni Szczecińskiej i rozmowy z przedstawicielami załogi. Żądamy podjęcia decyzji, które pozwolą na powrót do pracy i otrzymania zaległych płac - to postulaty zgłoszone przez komitet.
Zaznaczono, że komitet wybierze dalszą formę protestu.
Przedstawiciel komitetu Janusz Gajek powiedział zgromadzonym przed stocznią, żeby rozeszli się do domu, a w piątek o godz. 9 rano mają przyjść ponownie na plac przed gmachem zarządu, aby otrzymać informacje o wynikach rozmów.
Komitet postanowił obradować nadal i formułować dalsze postulaty.
Prezes stoczni Ryszard Kwidyński poinformował tymczasem, że rozmowy przedstawicieli Stoczni Szczecińskiej i rządu będą kontynuowane w czwartek o godz. 13.00 w Ministerstwie Gospodarki. W czasie spotkania mają być omawiane szczegóły dotyczące dalszego losu stoczni, m.in. udzielenia jej przez banki tzw. kredytu pomostowego. (iza, jask)
