Skandaliczny wpis Korwin-Mikkego. Odcinają się od niego nawet współpracownicy
Brak wyczucia i empatii to najlżejsze z zarzutów pod adresem Janusza Korwin-Mikkego, którego wpis na temat molestowania Kory przez księży wzbudził wiele kontrowersji w sieci. Od wpisu lidera partii Wolność dystansuje się nawet jego poseł Jacek Wilk.
"Co cię nie zabije, to cię wzmocni!" - napisał Janusz Korwin-Mikke w kontekście molestowania Kory przez księży (sam słowo "molestowania" wziął w cudzysłów, jakby podważając prawdziwość słów piosenkarki). Polityk stwierdził, że "lewica biadoli" i argumentował, że być może gdyby nie molestowanie "zamiast wybitnej piosenkarki wyrosłaby przeciętniaczka - albo (o zgrozo!) pieśniarka katolicka".
Korwin-Mikke na początku tygodnia podpisał porozumienie ze stowarzyszeniem posła Piotra Liroy-Marca. Ale ten nie zamierza komentować słów koalicjanta. Jak przekonuje Maciej Maciejowski, współpracownik Liroy-Marca, porozumienie dotyczy startu w Warszawie i tylko w tej sprawie będą odnosić się do słów Korwin-Mikkego.
W poniedziałek Korwin-Mikke organizował w centrum Warszawy wiec. Razem z nim wystąpił Jacek Wilk, poseł wybrany z list Kukiz '15, od lat związany z kolejnymi inicjatywami politycznymi Korwin-Mikkego. - Ja na pewno bym tak nie napisał - zapewnia w rozmowie z WP. Jednak szybko przystępuje do obrony wpisu. Przekonuje, że przecież Korwin-Mikke nie pochwala ani nie broni molestowania. - Prezes wskazał, że różne doświadczenia mają wpływ na nasze życie i determinują to, kim się stajemy - przekonuje poseł.
- Nie chcę tego roztrząsać to typowy wpis w stylu Korwina - próbuje uciąć rozmowę Jacek Wilk. Kiedy wskazujemy, że nie chodzi tylko o treść wpisu, ale też o jego ton, z którego przebija brak empatii, poseł powtarza, że nie zamieściłby takich słów na swoich profilach. - To prawda, ja bym czegoś takiego nie ujął w ten sposób, to kwestia delikatności i wyczucia. A prezes ma taką jaką ma, słynie z nietypowych opinii - bagatelizuje.
Jednak wyborcy i fani Korwin-Mikkego dostrzegają problem. Jak przyznaje poseł Wilk, często spotyka się z apelami i prośbami, by na czas wyborczego maratonu Korwin-Mikke nieco powściągnął publicystyczne zapędy, bo to przynosi jego kolejnym inicjatywom politycznym szkody. - Wiele osób prosi, żeby ostrożniej dobierał słowa - przyznaje Wilk.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl