Skandaliczny spot IPN zmieniony. Zniknęły oburzające słowa

IPN usunął przerobiony cytat z "Medalionów" Zofii Nałkowskiej ze swojego spotu. Przez kilkanaście godzin zamieszczony w sieci film zaczynał się słowami: "Ludzie (Niemcy) ludziom zgotowali ten los". – Słowa autorki zostały zmodyfikowane, a to jest nieuczciwe intelektualnie – mówi w rozmowie z Wirtualną Polską prawnik Sebastian Gajewski.

Skandaliczny spot IPN zmieniony. Zniknęły oburzające słowa
Źródło zdjęć: © Youtube.com | IPN
Katarzyna Romik

Przez kilkanaście godzin internauci mogli oglądać spot IPN z kontrowersyjnym wstępem. Jego treść oburzyła tysiące ludzi, temat podchwyciły też media. Być może pod ich wpływem Instytut Pamięci Narodowej zdecydował się zmienić początek filmu. Teraz trwa on dokładnie 2 minuty i 15 sekund, co oznacza, że usunięto 5-sekundowy wstęp zwierający słowa "Ludzie (Niemcy) ludziom zgotowali ten los".

Opublikowany z okazji 76. rocznicy powstania w getcie warszawskim film pokazuje "codzienną walkę ludzi skazanych na eksterminację w warszawskim getcie”. Tak materiał zapowiadał na swoich kontach w mediach społecznościowych IPN.

Manipulacja literaturą

Prawnik z Centrum Daszyńskiego, Sebastian Gajewski, ocenił, że działanie Instytutu jest nie na miejscu: – Posługiwanie się zmodyfikowanym i zmanipulowanym cytatem jednej z największych pisarek XX wieku jest niekorzystne. Poinformować o narodowości sprawców można na przykład w komentarzu albo krótkim opisie przed filmem. Tak samo udałoby się wówczas osiągnąć cel – mówi Wirtualnej Polsce prawnik.

Zobacz: Powstanie w getcie warszawskim. Prof. Paweł Śpiewak odpowiada Patrykowi Jakiemu

Ekspert przypomina główne działania i zadania, które stoją przed Instytutem Pamięci Narodowej. – To organ władzy publicznej, który zajmuje się prowadzeniem polityki historycznej skierowanej zarówno do wewnątrz, jak i na zewnątrz, czyli na cały świat. On traktuje historię i literaturę w sposób instrumentalny dla realizacji celów polityki historycznej – zaznacza Gajewski.

Odpowiedź IPN

Instytut odniósł się do sprawy na Twitterze. Pracownicy nie chcieli w inny sposób komentować sytuacji. W oświadczeniu czytamy: "Przyznajemy, że umieszczenie słowa 'Niemcy' w nawiasie, bez wyraźnego zaznaczenia, że nie użyła go Zofia Nałkowska, było z naszej strony niefortunne. Chcieliśmy odnieść się do konkretnej sytuacji przedstawionej w filmie".

"Dwie minuty filmu to kadry z codziennego życia i funkcjonowania Żydów w getcie. Widzimy kobiety, dzieci, mężczyzn z opaskami z gwiazdą Dawida na ramionach, prowadzonych zawsze przez żołnierzy" - czytamy.

Dalej IPN pisze, że "utworzenie warszawskiego getta, stłumienie Powstania oraz likwidacja getta zostały przeprowadzone przez Niemców, którzy wykazali się niespotykanym okrucieństwem, faktycznie gotując ludności żydowskiej taki los. Oczywiście, słowa Nałkowskiej mają wymiar dużo bardziej uniwersalny".

Przekaz skierowany w świat

Gajewski zwraca uwagę na jeszcze jeden argument, którego można użyć w obronie tego, co zrobił IPN. – Film jest skierowany do odbiorcy zagranicznego. Wiemy, że świadomość historyczna na świecie, w tym w szczególności na zachodzie Europy i w Stanach Zjednoczonych, jest niska – mówi prawnik i przypomina niedawną dyskusję, która wybuchła po słowach amerykańskiej dziennikarki Andrei Mitchell. Relacjonując szczyt bliskowschodni z Warszawy, mówiła o tym, że Żydzi walczyli z "polskim i nazistowskim reżimem”.

– Wśród części opinii publicznej, w tym dziennikarzy, komentatorów, liderów opinii publicznej, panuje przekonanie o tym, że Polska i Polacy mieli zasadniczy udział w Holocauście, że powstanie w getcie warszawskim, które na świecie ma większą rozpoznawalność niż powstanie warszawskie, było skierowane przeciwko Polakom, przeciw polskiemu aparatowi państwowemu. Ograniczona jest świadomość tego, że Polacy byli ofiarami II wojny światowej, dzielili los ofiar, z pewnością nie tak trudny, razem z Żydami – mówi Gajewski.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (52)