Skandaliczne hasła w trakcie protestu. Pokazali kto trzymał baner
Przez Warszawę we wtorek tłumnie przeszli rolnicy, którzy domagają się od rządu większej troski o ich interesy - zarówno w kraju, jak i na arenie międzynarodowej. Protest próbują wykorzystać również środowiska pozarolnicze.
28.02.2024 | aktual.: 28.02.2024 10:22
Podczas protestu rolników w Warszawie pojawiły się transparenty z hasłami uderzającymi w Ukrainę i Unię Europejką. Wśród manifestujących zauważono człowieka pojawiającego się regularnie przy ambasadorze Rosji - podaje TVN24.
Ostatni raz widziany był z rosyjskim dyplomatą około dwa tygodnie temu, gdy Siergiej Andriejew składał wieniec w miejscu usuniętego pomnika sowieckiego generała. Podczas protestu rolników mężczyzna niósł baner z napisem "UKROPOLIN STOP".
Zobacz także
Na manifestacji pojawiły się również antyunijne akcenty. TVN24 poinformował, że przed Pałacem Kultury zaobserwowano sporą grupę osób plakatem "PolEXIT. NIE DLA EUROKOŁCHOZU". Ministerstwo Spraw Zagranicznych ostrzegło w zeszłym tygodniu przed próbą przejęcia protestu rolniczego przez skrajne ugrupowania, które mogą być pod wpływem rosyjskiej agentury.
"Ministerstwo Spraw Zagranicznych z najwyższym zaniepokojeniem odnotowuje pojawienie się w trakcie ostatnich blokad rolniczych haseł antyukraińskich oraz wysławiających Władymira Putina i prowadzoną przez niego wojnę (…). Oceniamy, że jest to próba przejęcia rolniczego ruchu protestacyjnego przez ugrupowania skrajne i nieodpowiedzialne, być może będące pod wpływem rosyjskiej agentury" - napisano w komunikacie MSZ.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Organizatorzy przekazali, że w warszawskim proteście wzięło udział około 50 tys. osób. Polscy rolnicy chcą odstąpienia od przepisów Zielonego Ładu, uszczelnienia granic przed napływem produktów rolno-spożywczych spoza Unii Europejskiej i obrony hodowli zwierzęcej w Polsce - wymienia Polska Agencja Prasowa.
Źródło: TVN24, PAP