Skandal z egzaminami na prawo jazdy
Urząd Marszałkowski w Łodzi uznał za zasadną niemal co piątą skargę na przebieg egzaminu na prawo jazdy w łódzkim WORD, a WORD w Sieradzu prawie co trzecią. Za to na egzaminy w WORD w Piotrkowie Trybunalskim wpłynęły tylko dwie skargi i obie bezzasadne. W Skierniewicach unieważniono tylko jeden egzamin.
Urząd Marszałkowski w Łodzi policzył właśnie skargi na przebieg egzaminów na prawo jazdy, które w minionym roku odbyły się w czterech ośrodkach ruchu drogowego województwa łódzkiego.
Maciej Łaski z Urzędu Marszałkowskiego w Łodzi, mówi że na 177 skarg 15 proc. z nich uznano za zasadne. Niestety, skarg przybywa. W 2010 r. było 149.
Za co egzamin może zostać unieważniony? Łukasz Kucharski, dyrektor WORD w Łodzi opowiada, że w Łodzi był przypadek, kiedy egzaminator nie przedstawił się. I chociaż kursant popełnił potem błąd, to egzamin unieważniono. Trzeba bezwzględnie przestrzegać instrukcji egzaminowania. Jest dużo skarg na przebieg egzaminów w Łodzi, bo prowadzimy przejrzystą politykę. Jeśli kursant jest niezadowolony z wyniku egzaminu, to informujemy, że może poskarżyć się do Urzędu Marszałkowskiego. Jednak z roku na rok liczba skarg maleje. Kilka lat temu na łódzki ośrodek wpływało prawie 180 skarg rocznie.
Łukasz Kucharski przygląda się uważnie każdemu egzaminatorowi, na którego skarżą się kursanci. Ogląda zapisy z jazd. Dwóch, do których były zastrzeżenia, już nie pracuje.
W WORD w Sieradzu egzamin został unieważniony, bo egzaminator nie zapytał kursanta na początku egzaminu, czy rozumie zasady egzaminu. Inny unieważniono, bo egzaminator przerwał egzamin przez to, że kursant nie włączył świateł. Henryk Waluda, dyrektor WORD w Sieradzu mówi, że nie powinien tego robić, bo kursant nie stworzył zagrożenia na drodze. Była wtedy ładna pogoda.
Jednak zdarzają się też poważniejsze błędy. - Egzaminator źle zinterpretował pierwszeństwo przejazdu. Stwierdził, że kursant wymusił pierwszeństwo, tymczasem pojechał zgodnie z przepisami - mówi Waluda. - Często zawodzi też sprzęt. Jeśli kursant złoży skargę i nie da się obejrzeć nagrania z egzaminu, bo nie działa obraz albo dźwięk, to egzamin trzeba powtórzyć.
Najlepiej w zestawieniu wypadł Piotrków Trybunalski. Na egzaminy w tym ośrodku wpłynęły tylko dwie skargi. Obie zostały oddalone. Bogusław Kulawiak, dyrektor WORD w Piotrkowie mówi, że zawsze tłumaczy się kursantowi, dlaczego wynik jest negatywny. WORD w Piotrkowie jest otwarty na dyskusje ze szkołami jazdy. Wspólnie omawiają konkretne przypadki.