Skandal z biografią kandydatki na ministra
Esterina Tartman, lansowana przez prawicową partię Nasz Dom Izrael (IB) na ministra turystyki, dostała się na łamy prasy za sprawą "nieścisłości" w jej oficjalnej biografii.
28.02.2007 16:35
49-letnia Tartman, protegowana przywódcy IB, wicepremiera Awigdora Liebermana, który wsławił się ostatnio żądaniem pozbawienia izraelskich Arabów obywatelstwa, ubiega się o tekę ministerialną, powołując się na swą "wiedzę ekonomiczną". W kontaktach z mediami wymieniała nawet swe tytuły naukowe w tej dziedzinie - bakalaureat z finansowości i magisterium z zarządzaniu.
Dwie izraelskie uczelnie, w których, według jej własnych słów, miała studiować Tartman: Uniwersytet Hebrajski i Uniwersytet Bar- Ilan - nie potrafią sobie przypomnieć takiej studentki.
Media zaczęły szukać dalej. Za trwały uszczerbek na zdrowiu w wyniku wypadku drogowego Tartman dostała podobno od firmy ubezpieczeniowej 600 tys. USD odszkodowania, twierdząc, że jest zdolna do pracy co najwyżej przez cztery godziny dziennie.
Izraelskie gazety pytają, czy ktoś tak poważnie upośledzony nadaje się na stanowisko ministerialne.
Kiedy w mediach zrobiło się głośno, życiorys pani Tartman zdjęto z portali internetowych jej partii oraz Knesetu (parlamentu). Dla dziennikarzy stało się to jednak tylko dodatkowym bodźcem do dalszych poszukiwań.
Przypomniano sobie, że Tartman twierdzi, iż była wiceprezesem banku Yahav (Jahaw); bank informuje jednak, że chodziło o znacznie niższe stanowisko.
Lansując swą kandydaturę, Tartman powoływała się też na osiągnięcia w wojsku - twierdziła m.in., że ma na koncie więcej skoków ze spadochronem niż którakolwiek inna kobieta w izraelskiej armii. Armia uznała, że nie będzie tego komentować.
Lieberman oskarża media, że uwzięły się na jego protegowaną, że organizują "polowanie na czarownice", zamiast zajmować się ważniejszymi sprawami, takimi jak program nuklearny Iranu.
Telefon Tartman milczy. Lieberman zapowiada, że porozmawia ze swą protegowaną, zanim zdecyduje, czy nie wycofać się z forsowania jej kandydatury.