PolskaSkandal w warszawskim sądzie - ujawniono dane świadka

Skandal w warszawskim sądzie - ujawniono dane świadka

Jak ustaliło radio RMF FM, to sędzia wskazała nazwisko świadka, który rozpoznał podpalacza z Warszawy. Świadek nie ma ochrony, choć może istnieć zagrożenie ze strony wypuszczonego na wolność 23-latka. Jacek T. w sobotni wieczór podpalił siedem aut w śródmieściu stolicy.

23.02.2012 | aktual.: 23.02.2012 10:43

Sędzia ujawniła nazwisko świadka na posiedzeniu aresztowym. Teoretycznie ma takie prawo, ale pod warunkiem, że nazwisko świadka znajdzie się we wniosku o areszt. Prawo mówi, że adwokat i podejrzany mogą zapoznać się z materiałem dowodowym, ale zawartym we wniosku. Wygląda więc na to, że sąd wyszedł przed szereg, bo we wniosku o areszt prokurator nie zamieścił nazwiska świadka.

Sędzia Iwona Konopka, podając więc nazwisko osoby, która wskazała Jacka T. jako podpalacza, mogła narazić świadka na nieprzyjemności ze strony podejrzanego. Co więcej, na policji przeprowadzono okazanie za lustrem weneckim, czyli zadbano, by podpalacz nie poznał osoby, która go rozpoznała. Sędzia jednak udaremniła te starania.

Chodzi o podpalenia, do których doszło w sobotni wieczór w śródmieściu Warszawy. Zniszczonych zostało w sumie siedem aut. Policja, po analizie m.in. zapisów z kamer z ulicznego monitoringu i przesłuchań świadków, zatrzymała Jacka T.

Mężczyzna był w przeszłości notowany za podobne przestępstwa. W 2011 roku został zatrzymany po serii podpaleń kilku aut na terenie Warszawy.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
autosamochódsędzia
Zobacz także
Komentarze (505)