Trwa ładowanie...

Skandal w sanktuarium? "Boga w tym budynku nie ma"

Jak donosi serwis bielsko.biala.pl, do nieprzyjemnej sytuacji miało dojść na zakrystii bazyliki mniejszej w Bielsku-Białej-Hałcnowie. Jedna z mieszkanek zdradziła, jak została potraktowana podczas załatwiania formalności związanych z pogrzebem.

 Kościół Nawiedzenia NMP w Bielsku-Białej-Hałcnowie Kościół Nawiedzenia NMP w Bielsku-Białej-Hałcnowie Źródło: EastNews, WikiCommons, fot: DTG, Marek Bazak
d2ari1g
d2ari1g

Wpis oburzonej parafianki pojawił się w mediach społecznościowych. Kobieta poskarżyła się na to, jak została potraktowana przez proboszcza i zakrystiankę bazyliki Nawiedzenia NMP w Hałcnowie.

Kobieta, której matka niedawno zmarła, chciała załatwić wszelkie formalności związane z pochówkiem. Niestety, jak relacjonowała, spotkała się z nieprzyjemną postawą duchownego i osoby sprawującej nadzór nad zakrystią. Mieli się zwracać do niej "bardzo arogancko, bez jakiekolwiek współczucia czy empatii".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Słowa Kaczyńskiego oburzyły Polki. "Powinien już odejść"

"Proboszcz, w czasie załatwiania ze mną spraw pochówku, zajmował się swoimi prywatnymi sprawami i odbierał prywatne telefony, traktując mnie bardzo zdawkowo i obojętnie" - napisała kobieta. Jak przekazała dalej, był to pierwszy raz, gdy zajmowała się taką sprawą. Nie wiedziała zatem, ile powinna wynosić opłata za nabożeństwo.

d2ari1g

"Usłyszałam: ,'co łaska'’. Zapytałam powtórnie dla pewności o podanie widełek i ponownie usłyszałam: ,'co łaska'. Wyciągnęłam daną kwotę, wydającą mi się za normalną, na co reakcja pani zakrystianki była wręcz haniebna i drwiąca. Przewróciła oczami i prychnęła pod nosem" - relacjonowała oburzona kobieta.

"Boga w tym budynku nie ma"

"Jedyną osobą, która potraktowała mnie normalnie i po ludzku, jest osoba zajmująca się cmentarzem - grabarz pan Piotr. Jest to jedyny człowiek godny zaufania, troski i wyrozumiałości w powyższej instytucji w Hałcnowie zwanej Bazyliką, która powinna nosić imię Matki Boskiej Pieniężnej. Boga w tym budynku nie ma" - skwitowała gorzko internautka.

Trwa postępowanie wyjaśniające

Kobieta zapowiedziała, że nie zostawi tej sprawy bez wyjaśnienia. Serwis bielsko.biala.pl zwrócił się do kurii bielsko-żywieckiej z pytaniami. "Kuria Diecezjalna została poinformowana o zaistniałej sytuacji. Trwa postępowanie wyjaśniające" - odpisano.

d2ari1g

Swoje wytłumaczenia wystosowała również parafia. Przekazano, ze telefony wykonywane przez proboszcza w trakcie spotkania związane były z ustaleniem możliwości przeprowadzenia pogrzebu w godzinach porannych, tak jak prosiła o to parafianka.

Proboszcz dodatkowo zapewnił, że posługa duszpasterska nigdy nie jest warunkowana złożoną ofiarą.

Ksiądz oraz zakrystianka są w kontakcie z kobietą. Zaproponowano ponowne spotkanie, by wyjaśnić sytuację.

Źródło: bielsko.biala.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d2ari1g
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2ari1g
Więcej tematów