Skandal w Hollywood - artystka oskarża Natalie Portman
Natalie Portman zagrała baletnicę w filmie Darrena Aronofsky'ego "Czarny łabędź" i za tę rolę Akademia Filmowa nagrodziła ją Oscarem. Tymczasem tancerka Sarah Lane zdradza, że to ona dublowała aktorkę w scenach tanecznych - czytamy w "Wall Street Journal".
W Hollywood wybuchł prawdziwy skandal. Jego przyczyną może być wywiad, którego udzieliła znana tancerka Sarah Lane, dublująca Natalie Portman. Twierdzi, że dublowała aktorkę w 95% scen tanecznych.
Sarah Lane uważa, że Portman powinna jej podziękować ze sceny już w momencie otrzymania Oscara. Jest rozgoryczona, że aktorka tego nie zrobiła, a najcieplejsze słowa padły pod adresem producentów i innych ludzi, biorących udział w realizacji filmu.
Dlaczego dopiero teraz Lane tak długo milczała z wyjawieniem tajemnicy? Twierdzi, że producenci zakazali jej wypowiadania się na temat filmu przed ceremonią rozdania Oscarów.
Producenci filmu twierdzą jednak, że to Portman zatańczyła większość scen baletowych. Głównie na tych jej umiejętnościach, obok aktorskich, oparta była strategia promowania filmu jesienią i zimą ub.r., gdy decydowały się losy najpierw nominacji do Nagrody Akademii Filmowej, a potem samych Oscarów.