Skandal po wyjeździe na Białoruś: polscy dziennikarze zmanipulowani?
Białoruska telewizja państwowa wyemitowała propagandowy reportaż, w którym Polacy "wychwalają" porządki, panujące w tym kraju. Materiał został zrealizowany podczas wycieczki na Białoruś grupy polskich dziennikarzy. Jeden z uczestników wyjazdu już zażądał cofnięcia reportażu z emisji w białoruskiej telewizji.
24.03.2011 | aktual.: 24.03.2011 22:12
Wyjazd na Białoruś zorganizował białoruski konsulat w Gdańsku. Koszty wyjazdu pokryła strona białoruska. W ciągu czterech dni goście z Polski odwiedzili bazę sportową w Siliczach, memoriał w Chatyniu, Bibliotekę Narodową, zakłady mleczarskie "Babuszkina Krynka" oraz kilka miast na prowincji. Spotkali się również z działaczami popieranego przez Mińsk Związku Polaków.
W drodze Polakom towarzyszyła ekipa państwowej telewizji. Efektem stał się 8-minutowy reportaż w niedzielnych wiadomościach, w który włączono opinie gości z Polski. W większości sprowadzały się do określeń, że na Białorusi jest "ładnie i miło". Wypowiedzi polski dziennikarzy zostały jednak wplecione w tekst lektora o gospodarczych i kulturowych osiągnięciach władz Białorusi. Materiał podsumowują słowa "Zwykli Polacy nie podzielają rezolucji UE w sprawie Białorusi".
Strona białoruska reklamowała uczestnikom imprezę jako "apolityczną".
Udział w wyjeździe wzięło 20 Polaków, w tym kilku dziennikarzy i fotoreporterów lokalnych mediów z Pomorza. Zaproszenie do wzięcia udziału w wycieczce dostały również media ogólnopolskie, w tym Wirtualna Polska. Jednak nasza redakcja, dziękując organizatorom, nie skorzystała z tej możliwości.
Aleh Barcewicz, Wirtualna Polska