Skandal na zakrystii. Ktoś nagrywał spowiedź
W zakrystii parafii św. Elżbiety Węgierskiej w Jaworznie ktoś zamontował ukrytą kamerę z podsłuchem i kablem do Internetu. Pomieszczenie służyło również jako miejsce spowiedzi dla osób niedosłyszących. Sprawa została zgłoszona na policję, jednak działania funkcjonariuszy niepokoją duchownych.
O skandalu w parafii w Jaworznie poinformował "Super Express". Zakrystia tamtejszego kościoła służyła jednocześnie jako przebieralnia, jak i miejsce, w którym spowiedzi dla osób niedosłyszących. Tym bardziej niepokój wzbudziło odkrycie kamery i podsłuchu w pomieszczeniu. Wśród osób podejrzanych o zamontowanie nielegalnych urządzeń znajduje się proboszcz.
Kamera ukryta była w świetlówce
Kamerkę w zakrystii znaleziono w świetlówce zamontowanej na suficie. Takie działanie jest nielegalne i podlega karze pozbawienia wolności do dwóch lat. Urządzenie wykrył jeden z wikariuszy, który pod wpływem usłyszanych sugestii kupił czujnik do wykrywania podsłuchów. Znalezisko oburzyło duchownych, którzy zauważyli, że mogło dojść do nagrywania spowiedzi.
- Nie wiemy, gdzie te dane mogły być archiwizowane, dokąd trafiły, kto ma do nich dostęp, kto z nich skorzysta - powiedział na łamach "Super Expressu" jeden z duchownych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sprawa zamieciona pod dywan
Sprawa została zgłoszona na policję. Jednak, jak sugerują duchowni na łamach "Super Expressu", ich postawa pozostawia wiele do życzenia.
- Ktoś nas podsłuchiwał, nagrywał, oficer policji to potwierdził. A z przesłuchania wynikało, że to my jesteśmy winni tej sprawie - stwierdził jeden duchownych. - Ze strony policji są takie sygnały, że jest to sprawa wewnętrzna. Co to znaczy? Mówili, żebyśmy "załatwili to między sobą", że chcemy się pozbyć proboszcza. Co to są za sugestie? - zastanawiał się dalej.
Policja potwierdziła przyjęcie zgłoszenia. - Na chwilę obecną nie możemy potwierdzić lub wykluczyć, czy urządzenie rejestrowało dźwięk oraz czy było podłączone do internetu. Na chwilę obecną nie możemy potwierdzić, czy wideorejestrator rejestrował spowiedź - wyjaśniła sierż. sztab. Justyna Wiszowaty, pełniąca obowiązki rzecznika prasowego w KMP w Jaworznie.