Skandal na zakrystii. Ktoś nagrywał spowiedź

W zakrystii parafii św. Elżbiety Węgierskiej w Jaworznie ktoś zamontował ukrytą kamerę z podsłuchem i kablem do Internetu. Pomieszczenie służyło również jako miejsce spowiedzi dla osób niedosłyszących. Sprawa została zgłoszona na policję, jednak działania funkcjonariuszy niepokoją duchownych.

W kościele w Jaworznie odkryto kamerę z podsłuchem. Zdjęcie ilustracyjne
W kościele w Jaworznie odkryto kamerę z podsłuchem. Zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Getty Images | Monashee Frantz
Monika Mikołajewicz

04.03.2023 09:08

O skandalu w parafii w Jaworznie poinformował "Super Express". Zakrystia tamtejszego kościoła służyła jednocześnie jako przebieralnia, jak i miejsce, w którym spowiedzi dla osób niedosłyszących. Tym bardziej niepokój wzbudziło odkrycie kamery i podsłuchu w pomieszczeniu. Wśród osób podejrzanych o zamontowanie nielegalnych urządzeń znajduje się proboszcz.

Kamera ukryta była w świetlówce

Kamerkę w zakrystii znaleziono w świetlówce zamontowanej na suficie. Takie działanie jest nielegalne i podlega karze pozbawienia wolności do dwóch lat. Urządzenie wykrył jeden z wikariuszy, który pod wpływem usłyszanych sugestii kupił czujnik do wykrywania podsłuchów. Znalezisko oburzyło duchownych, którzy zauważyli, że mogło dojść do nagrywania spowiedzi.

- Nie wiemy, gdzie te dane mogły być archiwizowane, dokąd trafiły, kto ma do nich dostęp, kto z nich skorzysta - powiedział na łamach "Super Expressu" jeden z duchownych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Sprawa zamieciona pod dywan

Sprawa została zgłoszona na policję. Jednak, jak sugerują duchowni na łamach "Super Expressu", ich postawa pozostawia wiele do życzenia.

- Ktoś nas podsłuchiwał, nagrywał, oficer policji to potwierdził. A z przesłuchania wynikało, że to my jesteśmy winni tej sprawie - stwierdził jeden duchownych. - Ze strony policji są takie sygnały, że jest to sprawa wewnętrzna. Co to znaczy? Mówili, żebyśmy "załatwili to między sobą", że chcemy się pozbyć proboszcza. Co to są za sugestie? - zastanawiał się dalej.

Policja potwierdziła przyjęcie zgłoszenia. - Na chwilę obecną nie możemy potwierdzić lub wykluczyć, czy urządzenie rejestrowało dźwięk oraz czy było podłączone do internetu. Na chwilę obecną nie możemy potwierdzić, czy wideorejestrator rejestrował spowiedź - wyjaśniła sierż. sztab. Justyna Wiszowaty, pełniąca obowiązki rzecznika prasowego w KMP w Jaworznie.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (63)