PolskaSkąd tak duża przewaga PiS w sondażach? Gość WP: bo nie działa intuicyjnie

Skąd tak duża przewaga PiS w sondażach? Gość WP: bo nie działa intuicyjnie

Prawo i Sprawiedliwość ma trochę racji w utwardzaniu swojego stanowiska w sporze o Trybunał Konstytucyjny. To nie jest tak, że działa tylko intuicyjnie - powiedziała w programie Wirtualnej Polski #dziejesienazywo Kamila Baranowska ("Do Rzeczy"), odpowiadając na pytanie o wysokie poparcie dla PiS, które nie maleje, mimo ostrych zarzutów ze strony opozycji. Zdaniem publicystki tak korzystne wyniki partii Jarosława Kaczyńskiego wynikają z bardzo złej oceny wymiaru sprawiedliwości w Polsce.

Baranowska przypomniała, że co roku w badaniach CBOS widać rosnącą nieufność do sądów. - To jest gdzieś w tle tego sporu - stwierdziła.

- Trybunał jest postrzegany jako taka kwintesencja wymiaru sprawiedliwości? - pytał prowadzący program Paweł Lisicki. - Tak, a każdy kto się z nim zetknął ma o nim złe zdanie. W sondażach 60-65 proc. ocenia go źle, a uważam, że pozostałe osoby nigdy się z nim nie zetknęły, więc nie mają o nim zdania. Ciekawe, że sondaż poparcia dla partii politycznych, ma się nijak do sondażu z "Rzeczpospolitej", gdzie generalnie większość ludzi życzy sobie, żeby ten spór się zakończył, a rząd opublikował orzeczenie. Myślę, że w tego typu badaniach, badani odpowiadają tak, jak myślą, że oczekuje od nich ankieter - mówiła dziennikarka "Do Rzeczy".

Łukasz Pawłowski ("Kultura Liberalna") mówił o innej możliwej przyczynie tak dużej przewagi PiS w sondażach. - Przekonuje mnie wyjaśnienie, które wskazał mi kiedyś Rafał Matyja. Zwracał uwagę, jak było z SLD po wybuchu afery Rywina. Musiało minąć kilka miesięcy, zanim SLD zaczęło tracić. Preferencje wyborcze mogą się zmienić dość szybko. Wydaje mi się, że PiS wchodzi tutaj w dość krytyczny moment, jeżeli będzie tak, jak mówi część polityków i prawników, że ten spór będzie teraz dawał się we znaki zwykłym obywatelom - dodał publicysta.

Goście Wirtualnej Polski podkreślali również, że PiS nie traci poparcia Polaków, bo opozycja nie przedstawia żadnej kontrpropozycji. - Jest tylko krytyka totalna, jak powiedział Schetyna, tego, co robi PiS. To jest tylko i wyłącznie działanie reaktywne. PO i Nowoczesna, która jest tutaj rozczarowaniem, nie wyciągnęła wniosków z podwójnej wygranej w wyborach PiS i nie ma dzisiaj nic Polakom do zaoferowania. PiS jednak jakąś wizję ma - można się z nią nie zgadzać, dyskutować, oburzać na styl w jakim jest wprowadzana, ale coś za tym stoi. Myślę, że ludzie jeszcze przez kilka miesięcy będą dawać tej wizji szansę - oceniała Baranowska.

- Na dłuższą metę opozycja się sparzy na takiej strategii. Powinni trochę więcej popracować. Czy PiS ma wizję państwa? Tu mam pewne wątpliwości. Wydaje mi się, że wizją jest taka zupełna kontrola, a mamy dowody, że to jest zupełna iluzja. Kaczyński ciągle mówi, że trzeba odzyskać państwo i dopiero wtedy, da się wprowadzać zmiany. Ale nawet we własnym rządzie Kaczyński nie kontroluje wszystkich ludzi. Wpadki Macierewicza czy Waszczykowskiego nie wydają mi się w pełni kontrolowane - mówił Pawłowski.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (704)