Wagnerowcy z koparkami tuż przy granicy z Polską. Skabiejewa grozi
Olga Skabiejewa, prowadząca program "60 Minut" na kanale Rossija-1, od początku ataku Rosji na Ukrainę była jedną z kluczowych twarzy rosyjskiej propagandy. Nie tylko przekonuje o słuszności działań Putina, ale też kłamie w żywe oczy, grożąc atakiem innym krajom. Tym razem Polsce.
Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.
- Prozachodnie grupy monitorujące przekazały, że dwunasty konwój grupy Wagnera przybył na Białoruś. Według nich nowy konwój składa się z 50 pojazdów: pojazdów opancerzonych, busy, ciężarówki, pick-upy, cysterny z benzyną, a nawet koparki. Prawdopodobnie mają służyć do pokonania ogrodzenia, które Warszawa zbudowała na granicy między Białorusią a Polską - mówiła Skabiejewa w swoim programie.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
"Pójdziemy aż do Warszawy"
Są to kolejne niepokojące słowa, które padły w rosyjskiej telewizji.
- Przypomnę słowa rosyjskiego prezydenta, które wypowiedział 24 lutego: "Chcieliście dekomunizacji? To ją dostaniecie". Początkowo chcieliśmy wyzwolić tylko Donbas spod jarzma "nazistów". Jednak po dostawach zachodniej broni - jeśli Amerykanie, broń Boże, dostarczą (Ukrainie - red.) rakiety o zasięgu 300 km - to nie możemy na tym poprzestać. Pójdziemy aż do Warszawy - groziła propagandystka na wizji w połowie lipca.
Jednak niedawny gość programu "Newsroom" WP uspokojał emocje związane z obecnością wagnerowców na Białorusi. Analityk Fundacji Stratpoints ppłk rez. Maciej Matysiak podkreślił, że zagrożenie ze strony grupy Wagnera jest raczej propagandowe niż militarne.
- Wagnerowcy - mówiąc kolokwialnie - "jadą" na opinii okrutników. W naszej głowie rodzi się więc obraz bardzo niebezpiecznych bandytów. Nie wiemy, jak mogą wobec nas działać, więc wyobrażamy sobie bardzo czarne scenariusze - stwierdził były zastępca szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego, podkreślając, że to jest właśnie celem propagandy Łukaszenki.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski