Siostra Lennona przeciw wystawianiu plakatów autorstwa Yoko Ono
Plakaty autorstwa Yoko Ono, wdowy po Johnie Lennonie, przedstawiające piersi i intymne miejsca kobiety, rozwieszone na budynkach w centrum Liverpoolu, rodzinnym mieście Lennona, uraziły uczucia przyrodniej siostry słynnego muzyka, Julii Baird. W Liverpoolu trwa biennale sztuki.
25.09.2004 | aktual.: 25.09.2004 15:59
Yoko Ono zadedykowała swą pracę matce Lennona i Julii. Siostra Lennona uznała dzieło za "obraźliwe". Domaga się usunięcia plakatów z miejsc publicznych.
Na 50 plakatach znalazła się praca Yoko Ono pt. "Moja mama była piękna" (My Mummy Was Beautiful), z kręgu sztuki konceptualnej.
Jak poinformował w sobotę dziennik "The Independent", Julia Baird uważa, że umieszczenie w miejscach publicznych plakatów to wyraz braku szacunku dla jej matki, która zginęła w wypadku samochodowym w wieku 44 lat.
Yoko Ono tłumaczy, że początkowo praca dotyczyła jej własnej matki, ale ostatecznie zdecydowała się zadedykować ją matce Lennona, pamiętając, że Lennon bardzo matkę kochał; także, gdy dowiedziała się, że praca zostanie wystawiona w jego rodzinnym mieście.
Organizatorzy wyeksponowali plakaty m.in. na kościele i wzdłuż popularnego pasażu handlowego przy Church Street. Kościół św. Łukasza ma wkrótce zainaugurować działalność jako centrum pokoju (Peace Centre), a szef tej instytucji chciał do tego nawiązać, eksponując pracę Yoko Ono - znanej pokojowej aktywistki.
Uważam za obraźliwe rozwieszenie zdjęć piersi i pochwy po całym mieście i łączenie tego z moją matką. Nie mam nic przeciwko Yoko Ono. Po prostu wynajęto ją do wykonania pracy. Te same obrazy znajdują się na wystawie w galerii Tate (w Londynie)
i nie stanowi to dla mnie problemu, ale te, rozwieszone w miejscach publicznych, denerwują mnie i chciałabym, aby je usunięto - powiedziała Julia Baird.
Dyrektor festiwalu w Liverpoolu Lewis Biggs powiedział jednak, że plakaty zostaną na miejscu do końca imprezy - czyli do 28 listopada. "Nie mieliśmy zamiaru nikogo obrażać. Praca została bardzo dobrze przyjęta przez wielu ludzi, którzy uznali, że prowokuje do przemyśleń nad związkami z ich matkami" - podkreślił.
Anna Gumułka