Putin ją wyróżnił. Obrzydliwe, co mu powiedziała

Naczelna kremlowska propagandystka Margarita Simonjan otrzymała we wtorek wyróżnienie z rąk Władimira Putina - "Medal Honoru". Dziękując za odznaczenie, przypomniała mu, jak dwadzieścia lat temu obiecywał "zabić w toalecie" terrorystów. Bezczelnie podziękowała mu, że dotrzymał słowa i "zabija ludożerców".

Putin wręczył jej medal. Obrzydliwe, co mu powiedziała
Putin wręczył jej medal. Obrzydliwe, co mu powiedziała
Źródło zdjęć: © Twitter
Violetta Baran

Rosyjskie określenie "spłukać kogoś w toalecie" oznacza - delikatnie mówiąc - "zabić". We wrześniu 1999 roku Putin, który był wówczas szefem rządu, stwierdził po serii wybuchów w blokach mieszkalnych w Rosji, których autorstwo przypisywano czeczeńskim terrorystom, że Rosja będzie ich "ścigać wszędzie". - Na lotnisku, wybaczcie, nawet w toalecie. W toalecie też ich zabijemy - dodał wówczas Putin.

Putin kilkakrotnie przyznawał później, że nie powinien użyć takich słów. - To, co powiedziałem, było niepoprawne w kwestii formy, ale zasadniczo - prawdziwe - tłumaczył.

Po wielu latach wypowiedź o "zabijaniu w toalecie" przypomniała Putinowi szefowa telewizji Russia Today Margarita Simonjan, która odebrała we wtorek z jego rąk "Medal Honoru".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: Mobilizacja na Białorusi. Łukaszenka nie popełnia błędu Putina?

Simonjan przypomniała słowa Putina sprzed 20 lat

- Myślę, że to właściwy moment, by powiedzieć to, co zawsze chciałam powiedzieć: dziękuję za "zabicie" ludożerców. Obiecaliście nam 20 lub więcej lat temu - pamiętacie swoje niezapomniane zdanie - rozprawić się z nimi - mówiła Simonjan, używając wspomnianego wcześniej słowa "spłukać".

- 20 lat temu nie dopuściliście do rozdarcia naszego Kaukazu, nie dopuściliście do rozpoczęcia krwawej rzezi etnicznej, która była na granicy wybuchu - mówiła. - To by wybuchło w całym kraju, nie tylko w Czeczenii i Dagestanie. Dziękuję, że w 2008 roku nie oddaliście Abchazji, Osetii i Osetyjczyków szalonym ludożercom. Dziękuję za powstrzymanie masakry w Karabachu kilka lat temu - wyliczała.

- Zazwyczaj nie denerwuję się, gdy przemawiam publicznie, ale teraz, widząc co się dzieje w Doniecku każdego dnia, nie sposób się nie denerwować i nie przejmować. Dziękuję za wyciągnięcie naszego narodu z krwawych szczęk tych kanibali i za odwagę. I my wam w tym pomożemy - będziemy "spłukiwać" kanibali tak długo, jak długo będziecie tego od nas wymagać - skończyła w obrzydliwych słowach swoje wystąpienie Simonjan.

Przypomnijmy, że 24 lutego prezydent Rosji Władimir Putin wydał rozkaz przeprowadzenia "specjalnej operacji wojskowej" w Ukrainie, której celem miała być - jak to określił - "demilitaryzacja i denazyfikacja". Wojska rosyjskie brutalnie zaatakowały wówczas terytorium Ukrainy od północy, wschodu i południa. Ukraina bohatersko się broni już 300 dni.

Wiele informacji, które podają rosyjskie media i przedstawiciele władz, nie jest prawdziwych. Takie doniesienia są elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.

Źródło: Kremlin.ru / WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie