Siły powietrzne przyznały się do zaniedbań w sprawie sprawcy masakry w Teksasie

Rzeczniczka dowództwa sił powietrznych USA przyznała, że według wstępnych ustaleń wojsko dopuściło się zaniedbań w sprawie sprawcy niedzielnej masakry w Teksasie. Nie dostarczyło bowiem danych na temat jego kryminalnej przeszłości krajowej bazie danych.

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | Larry W. Smith

Sprawca masakry, w której zginęło 26 osób a 20 zostało rannych, 26-letni były żołnierz sił powietrznych USA Devin Patrick Kelley, był w 2012 roku uznany winnym przez sąd wojskowy dwóch zarzutów znęcania się nad żoną i przybranym synem.

Jednak informacja na ten temat nie została, jak wymagają tego procedury, przekazana do bazy danych Krajowego Centrum Informacji Kryminalnej (National Criminal Information Center - NCIC). Prawo federalne zabrania sprzedaży lub udostępniania broni palnej osobom skazanym za przestępstwo przemocy domowej wobec współmałżonka lub dziecka.

- Wojska lotnicze rozpoczęły dochodzenie mające wyjaśnić, w jaki sposób postępowano wobec danych o kryminalnej przeszłości byłego żołnierza Devina P. Kelley'a po jego skazaniu w 2012 roku za przemoc domową - oświadczyła rzeczniczka US Air Force Ann Stefanek.
Kelley strzelając z karabinu automatycznego Ruger AR-556, zabił w niedzielę w kościele baptystów w Sutherland Springs, w Teksasie, 26 osób i ranił 20. Władze Teksasu poinformowały w poniedziałek, że 10 rannych jest w stanie krytycznym. Najmłodsza z ofiar śmiertelnych miała 18 miesięcy, najstarsza 77 lat.

Sprawca masakry został wydalony z wojska po odsiedzeniu kary 12 miesięcy pozbawienia wolności, na jaką skazał go w 2012 roku sąd wojskowy. W 2014 roku był skazany na grzywnę za okrucieństwo wobec zwierząt. Według władz stanowych nie wydaje się, by Kelley był powiązany z jakimś ugrupowaniem terrorystycznym. Wykluczono też raczej nienawiść rasową jako motyw zbrodni.

W śledztwie ustalono już, że motywem sprawcy mogły być nieporozumienia rodzinne. Według przedstawiciela teksańskiego ministerstwa bezpieczeństwa publicznego Freemana Martina, wiadomo, że Kelley "był wściekły" na swoją teściową. Wysyłał jej SMS-y z groźbami. Jego teściowie przychodzili czasem, choć nieregularnie, do kościoła w Sutherland Springs.

Źródło: PAP

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Dziennikarz punktuje Duszczyka. "Myli kolumny i lata"
Dziennikarz punktuje Duszczyka. "Myli kolumny i lata"
Człowiek Orbana odpowiada Zełenskiemu. "Wielu zrobi wszystko"
Człowiek Orbana odpowiada Zełenskiemu. "Wielu zrobi wszystko"
Tragiczny wypadek pod Łomżą. Nie żyje kobieta w ciąży
Tragiczny wypadek pod Łomżą. Nie żyje kobieta w ciąży
Zełenski spotka się z europejskimi przywódcami. Wiadomo, kiedy
Zełenski spotka się z europejskimi przywódcami. Wiadomo, kiedy
"Na razie się zatrzymujemy". USA wstrzymują sankcje wobec Rosji
"Na razie się zatrzymujemy". USA wstrzymują sankcje wobec Rosji
Trump triumfuje w sądzie. Gwardia Narodowa wraca do akcji
Trump triumfuje w sądzie. Gwardia Narodowa wraca do akcji
Wyniki Lotto 20.10.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 20.10.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Z golfa z Trumpem do Polski. Koreańczycy w BBN
Z golfa z Trumpem do Polski. Koreańczycy w BBN
KO liderem, PiS traci. Jest nowy sondaż
KO liderem, PiS traci. Jest nowy sondaż
Wstrząsające pośmiertne pamiętniki Giuffre. Ujawnia nowe zarzuty
Wstrząsające pośmiertne pamiętniki Giuffre. Ujawnia nowe zarzuty
Włoska opozycja naciska na Meloni. Wpis Trumpa wywołał burzę
Włoska opozycja naciska na Meloni. Wpis Trumpa wywołał burzę
Krzysztof Śmiszek szczerze o swojej chorobie. "Atakuje moje kości"
Krzysztof Śmiszek szczerze o swojej chorobie. "Atakuje moje kości"