Silny prezydent, twardy polityk
Lech Kaczyński, któremu wstępne wyniki
głosowania dają zwycięstwo w wyborach prezydenckich, zapowiadał,
że jeśli zostanie głową państwa, będzie prowadzić twardą polityką
zagraniczną wobec Rosji i Niemiec; w polityce wewnętrznej chce być
obrońcą ubogich. Obiecywał, że nie podpisze żadnej ustawy
przewidującej cięcia socjalne; opowiadał się też za zmianą
konstytucji z 1997 roku i zwiększeniem uprawnień prezydenta.
24.10.2005 | aktual.: 24.10.2005 10:52
Lech Kaczyński zapowiadał, że w przypadku wygranej w wyborach prezydenckich zdecydowanie zmieni sposób uprawiania polityki zagranicznej przez polskie władze. Celem strategicznym jego prezydentury w sprawach międzynarodowych ma być zajęcie przez Polskę silnej pozycji w NATO i Unii Europejskiej.
Kaczyński, który był zdecydowanym przeciwnikiem wyjazdu prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego do Moskwy na uroczystości 60. rocznicy zakończenia II wojny światowej, zapowiadał, że nie będzie pozwalał na gesty "lekceważenia" Polski przez Rosję. Zastrzega jednocześnie, że PiS "nie jest partią rusofobów" i że zależy mu na dobrych stosunkach z Rosją.
Również w stosunku do Niemiec Kaczyński zapowiadał prowadzenie "twardej" polityki. Kandydat chce dobrych stosunków z naszym zachodnim sąsiadem, ale zapowiadał, że Polska nie pozwoli na działania godzące w nasz interes narodowy. Dlatego Kaczyński zapowiadał, że będzie dążył do zablokowania projektu rosyjsko- niemieckiego gazociągu po dnie Bałtyku. Ostrzegał też, że jeżeli w Niemczech będą podnoszone roszczenia majątkowe wobec Polski, nasz kraj przedstawi temu krajowi rachunek polskich strat poniesionych podczas II wojny światowej. Polityk jest zdecydowanym przeciwnikiem budowy w Berlinie Centrum przeciwko Wypędzeniom.
Zdaniem Lecha Kaczyńskiego, również w ramach Unii Europejskiej Polska powinna bardzo twardo walczyć o swoje interesy. Jego zdaniem, Unia nie powinna być "ścisłą" organizacją i nie powinna mieć wspólnej polityki zagranicznej, choć jednocześnie powinna prowadzić skoordynowaną politykę wschodnią.
Dużą wagę Lech Kaczyński przywiązuje do relacji Polski ze Stanami Zjednoczonymi. Z pierwszymi wizytami zagranicznymi chciałby udać się do USA oraz do Watykanu.
L.Kaczyński zapowiadał też oczyszczenie kadr dyplomatycznych z ludzi "o wątpliwej przeszłości i wątpliwej lojalności wobec niepodległej i demokratycznej Polski".
Kandydat PiS chce konstytucyjnego umocnienia władzy prezydenta. Chodzi m.in. o uprawnienie głowy państwa do wydawania dekretów z mocą ustawy. Dekret taki w trybie pilnym musiałby rozpatrzyć Sejm. Izba mogłaby dekret jedynie przyjąć lub odrzucić - bez wprowadzania poprawek.
Kaczyński zastrzega jednak w swojej deklaracji programowej, że proponowane zmiany w konstytucji nie zakładają złamania zasady, że rządzenie należy do większości parlamentarnej i rządu.
IV Rzeczpospolita, której powstanie postuluje, ma być oparta o tradycję Sierpnia '80, "odwrócona przodem do obywatela" i ma gwarantować obywatelom elementarne prawa.
Sam Kaczyński jako prezydent chce być "gwarantem walki z bezrobociem"; zapowiadał, że zawetuje każdą ustawę przewidującą cięcia socjalne i opowiada się za finansowaniem służby zdrowia z budżetu.
Kandydat PiS nie wyklucza przedłużenia misji polskich wojsk w Iraku. Opowiada się za ujawnieniem teczek funkcjonariuszy państwowych i polityków. Jest przeciwnikiem wprowadzenia odpłatności za studia wyższe dla wszystkich studentów.
Lech Kaczyński podpisałby ustawę wprowadzającą karę śmierci za zbrodnię umyślnego pozbawienia życia, choć zdaje sobie sprawę, że w obecnej Europie trudno byłoby doprowadzić do jej wykonywania.
Prezydent Warszawy, który na wiosnę zakazał Parady Równości, nie zgodziłby się na legalizację małżeństw homoseksualnych; deklaruje jednak, że jest przeciwnikiem dyskryminacji z powodu orientacji seksualnej.
Kandydat PiS zapowiada, że już na początku kadencji przedłoży Sejmowi pięć projektów ustaw:
- ustawy o bezpieczeństwie państwa (tworzącej podstawy dla zapobiegania uzależnieniu Polski od innych państw w sferze energetycznej i innych ważnych dla bezpieczeństwa kraju sferach);
- ustawy o umocnieniu nadzoru nad przestrzeganiem praw pracowniczych (przywracającej Ministerstwo Pracy i podporządkowującą Państwową Inspekcję Pracy rządowi);
- ustawy o zapobieganiu niedożywieniu dzieci;
- ustawy o powołaniu Komisji Prawdy i Sprawiedliwości (specjalnej komisji śledczej, mającej prawo dotarcia do najtajniejszych zasobów informacyjnych policji, służb specjalnych i innych organów państwa, mającą wyjaśnić wielkie afery III Rzeczypospolitej);
- kodeksu karnego (chodzi o kodeks zawetowany przez prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego).