Finał rajdu w Puławach. Silnik aż wypadł z auta
Nocny rajd pijanego kierowcy na ul. Słowackiego w Puławach omal nie skończył się tragedią. Jego peugeot wypadł z drogi i uderzył w latarnię i drzewo z taką siłą, że aż wypadł z niego silnik. W zdarzeniu, oprócz mężczyzny, została ranna 22-letnia pasażerka.
Wypadek miał miejsce w czwartek około godziny 23:30 na ul. Słowackiego w Puławach. Jadący w kierunku ulicy Lubelskiej samochód marki Peugeot wypadł z drogi, uderzył w znak drogowy, latarnię, a następnie w drzewo, po czym przewrócił się na bok.
W pojeździe zakleszczone zostały dwie osoby - 30-letni kierowca Mateusz B. oraz 22-letnia pasażerka. Po wydostaniu ich przez strażaków i udzieleniu im pierwszej pomocy, oboje trafili do szpitali w Puławach i Lublinie.
Kierowca był pod wpływem alkoholu
Jak wykazało wstępne badanie, 30-latek był pod wpływem alkoholu. W związku z uzasadnionym podejrzeniem, że mężczyzna kierował samochodem w stanie nietrzeźwości, policjanci zatrzymali mu prawo jazdy. To jednak nie koniec jego kłopotów. Ostatecznie bowiem za swój czyn odpowie przed sądem.
Źródło: KPP Puławy