Siła psychiki, odwaga i współpraca - kluczową taktyką GROMu
W piątek 13 sierpnia na poligonie Akademii Obrony Narodowej w Rembertowie odbyło się II spotkanie przyjaciół fundacji GROM. Na rembertowski poligon przyjechało wielu zaproszonych gości.
Uczestnicy mogli postrzelać do tarczy z broni krótkiej (Glock) oraz karabinka sportowego, a do rzutków z Brauninga - strzelby śrutowej.
Ta niecodzienna rozrywka wywołała na wszystkich twarzach uśmiech. Osoby, które początkowo strzelały niecelnie, już po kilkudziesięciu minutach robiły z tarcz sito. Amatorów strzelania było co niemiara.
- Czym dla Pana jest to szkolenie - spytał Andrzeja Kopiczyńskiego dziennikarz Wirtualnej Polski, Jarosław Dudek. - Przede wszystkim super zabawą, okazją do odpoczynku
- odrzekł filmowy 40-latek.
Wytrwałym organizatorzy zaproponowali grę wojenną w pobliskim lesie - Paintball. Po szkoleniu uczestnicy mogli posilić się wojskową grochówką, kiełbaską z grilla oraz wypić piwo. Uwieńczeniem piątkowych zmagań było ognisko, przy którym każdy wymieniał się swoimi wrażeniami oraz chwalił się osiągniętymi wynikami pokazując kolegom przestrzelone tarcze.
Fundacja GROM powstała dwa lata temu. Wspiera m.in. rodziny żołnierzy, którzy zginęli podczas II wojny światowej oraz środowisko żołnierzy Armii Krajowej. Organizuje szkolenia specjalistyczne oraz wyjazdy integracyjne mające na celu budowę idealnego zespołu przygotowanego do działania w sytuacjach stresowych a nawet sytuacjach ekstremalnego zagrożenia. Po ukończeniu szkolenia poznasz siebie, będziesz wiedział na co Cię stać kiedy jesteś zmęczony, niewyspany, głodny i działasz przez dłuższy czas w stresie - twierdzą organizatorzy. (jd)