Sikorski zapowiada męską rozmowę z ministrem
W piątek przed południem w Pałacyku MSZ na ul. Foksal rozpocznie się spotkanie Radosława Sikorskiego z jego odpowiednikiem - ministrem spraw zagranicznych Białorusi Siarhiejem Martynauem. Szef polskiej dyplomacji zapowiadał, że będzie to "męska rozmowa".
10.02.2010 | aktual.: 10.02.2010 12:53
Jak powiedział rzecznik resortu spraw zagranicznych Piotr Paszkowski, wizyta białoruskiego ministra w Polsce nie została odwołana.
W tym tygodniu doszło do nasilenia represji białoruskich władz wobec Związku Polaków na Białorusi (ZPB). W poniedziałek władze przejęły siłą Dom Polski w Iwieńcu. Tego dnia zatrzymano również siedmiu działaczy ZPB jadących do Iwieńca.
W reakcji na te wydarzenia PiS zaapelowało we wtorek do Sikorskiego o odwołanie planowanej na koniec tygodnia wizyty Martynaua w Polsce. Rzecznik MSZ powiedział, że wizyta szefa białoruskiego MSZ w Polsce nie została odwołana. W piątek o godz. 11.30 rozpocznie się spotkanie ministrów spraw zagranicznych Polski i Białorusi. Około godz. 14.30 zaplanowano konferencję prasową obu szefów dyplomacji.
Następnie między godz. 15.30 a 16.30 białoruski minister ma wygłosić wykład w Pałacu Prymasowskim organizowany przez Polski Instytut Spraw Międzynarodowych we współpracy z Ambasadą Białorusi w Warszawie. Martynau - według informacji przekazanych przez PISM - ma mówić o "Polityce zagranicznej Białorusi i rozwoju stosunków polsko-białoruskich".
Sikorski oświadczył, że przestrzeganie praw mniejszości i opozycji to podstawowy warunek zbliżenia Białorusi z UE. Minister zapowiedział też "męską rozmowę" z białoruskim ministrem spraw zagranicznych. Szef dyplomacji podkreślił, że w sprawie sytuacji polskiej mniejszości na Białorusi MSZ interweniował m.in. w instytucjach międzynarodowych.
Również w poniedziałek wiceminister spraw zagranicznych Andrzej Kremer przekazał ambasadorowi Białorusi w Polsce Wiktarowi Gajsionakowi "bardzo poważne zastrzeżenia" wobec działań sił bezpieczeństwa Białorusi. Do Warszawy został wezwany na konsultacje ambasador Polski na Białorusi Henryk Litwin.
Zaniepokojenie sytuacją ZPB wyraził także prezydent Lech Kaczyński. Jak poinformowała we wtorek Kancelaria Prezydenta, w najbliższym czasie L.Kaczyński chce spotkać się z szefową ZPB Andżeliką Borys. Prezydent przekazał też wyrazy solidarności z Polakami na Białorusi, którzy - jak podkreśla Kancelaria Prezydenta - wciąż poddawani są "nieuzasadnionym represjom".
W poniedziałek białoruska milicja zajęła Dom Polski w Iwieńcu, pozostający dotąd w rękach działaczy ZPB, którzy za szefową organizacji uważają Andżelikę Borys, a nie kierownictwo wspierane przez władze Białorusi. Jak relacjonował prezes Rady Naczelnej ZPB Andrzej Poczobut, milicja siłą wyciągała osoby znajdujące się w budynku, wobec starszych osób używano przemocy.
Białoruskie władze nie uznają ZPB Andżeliki Borys, który przez Warszawę uważany jest za jedyny prawomocny. Dla Mińska legalny jest Związek Polaków kierowany obecnie przez Stanisława Siemaszkę. Do rozłamu doszło na zjeździe ZPB w marcu 2005 roku, na którym wybrano na prezes Andżelikę Borys.