Sikorski: UE powinna podjąć się misji stabilizacyjnej w Gruzji
Unia Europejska powinna podjąć się misji stabilizacyjnej na południowym Kaukazie i jest gotowa do tego zadania - ocenił Radosław Sikorski. Szef MSZ zapowiedział, że Polska rozważy aktywny udział w takim przedsięwzięciu.
10.08.2008 13:35
Unia Europejska jest gotowa do odegrania roli stabilizującej w tym regionie pod warunkiem, że aktorzy tego dramatu ostudzą emocje i odejdą od eskalacji konfliktu. Unia może być dobrym partnerem, bo jest wiarygodna wobec obu stron zaangażowanych w konflikt - powiedział w Bydgoszczy Radosław Sikorski.
_ Pamiętajmy, że w grę wchodzą emocje, liderzy są pod presją swoich opinii publicznych, a wydaje mi się, że UE byłaby mniej drażliwym partnerem i siłą pokojową niż na przykład NATO, a bardziej efektywnym niż ONZ_ - dodał minister.
Jego zdaniem, w rejonie konfliktu niemożliwy jest powrót do układu, w którym jedynie żołnierze rosyjscy stanowią siły rozjemcze. Wobec tak dramatycznego rozwoju wydarzeń na południowym Kaukazie ta formuła powinna być zmieniona na bardziej wiarygodną - podkreślił Sikorski.
Szef MSZ ujawnił, że zarówno ze strony Francji, kierującej obecnie pracami UE, jak i z niemieckiego MSZ otrzymał sygnały, że UE gotowa byłaby odegrać rolę stabilizacyjną. Zapewnił, że polski rząd "poważnie rozważy" aktywny udział w takim przedsięwzięciu.
_ Na pewno weźmiemy udział w misji humanitarnej UE. Spodziewam się kontaktów z władzami gruzińskimi w najbliższych godzinach i przede wszystkim od nich będziemy chcieli usłyszeć jakie są potrzeby_ - poinformował minister Sikorski.
_ Obecnie trwa ewakuacja obywateli polskich, jest ich więcej niż się spodziewaliśmy. Najprawdopodobniej będą trzy loty samolotu rządowego, by wszystkich przetransportować w bezpieczne miejsca. Udzielamy też pomocy obywatelom zaprzyjaźnionych krajów, a także ewakuujemy rodziny pracowników ambasady_ - dodał szef MSZ.