Sikorski ostrzega: nie róbcie tego!
Szef MSZ Radosław Sikorski powtórzył, że nie ma podstaw prawnych, aby móc zakazać Polakom wyjazdów do Egiptu. - Natomiast jeszcze raz apeluję i proszę: nie róbcie tego, tam naprawdę jest niebezpiecznie - podkreślił minister spraw zagranicznych.
03.02.2011 | aktual.: 03.02.2011 14:07
Sikorski zaznaczył w radiowej Trójce, że MSZ ostrzegało "w najbardziej stanowczych słowach, jakie mamy, aby nie jeździć do Egiptu, trzymać się hoteli, nie wychodzić poza kurorty". - Działa cały sztab w centrum operacyjnym MSZ, alert podnieśliśmy w placówce w Kairze, do kurortów wyjechali konsulowie, a mimo to niektórzy nasi rodacy w ostatnich dniach wyjechali do Egiptu. Jak się komuś coś stanie, wiemy, kto będzie za to obwiniany - mówił szef MSZ.
Ostrzeżenie, nie zakaz
Podkreślił, że nie ma prawnych podstaw, aby zakazać Polakom podróżowania do Egiptu, ale zaapelował, aby tego nie robić, bo tam jest naprawdę niebezpiecznie. - Sytuacja się pogorszyła w ostatnich 24 godzinach - ostrzegał Sikorski.
Na pytanie, czy Polacy, którzy tam już są na wakacjach powinni wrócić czy doczekać w Egipcie do końca turnusu, odparł: "Dzisiaj będziemy o tym dyskutować, gdyż mamy system bieżącego informowania. Dzisiaj do wyjazdu z Egiptu swoich obywateli wezwały Stany Zjednoczone. My będziemy takie decyzje podejmować w porozumieniu konsulów na miejscu całej Unii Europejskiej, aby w razie czego koordynować działania".
Walki w Kairze
Przez całą noc na głównym placu Kairu dochodziło do starć między zwolennikami i przeciwnikami prezydenta Hosni Mubaraka. Walczące grupy obrzucały się także butelkami z benzyną i kamieniami. Bilans środowych walk to co najmniej trzech zabitych i ponad 1500 rannych.
Zobacz zdjęcia ze starć: Kair areną walk i film z zamieszek: Butelki z benzyną, kije i kamienie - stolica w ogniu walk
Sikorski, pytany, jak ocenia obecną sytuację w Egipcie, powiedział, że nie może grać roli komentatora politycznego. - Nie możemy dać się wciągnąć w pułapkę, jaką zastawiają na nas dyktatorzy, którzy mają to do siebie, że mogą być nieudolni w różnych innych kwestiach, ale przeważnie są bardzo dobrzy w likwidowaniu demokratycznej alternatywy wobec siebie - dodał.
- Gdy przychodzi do kryzysu, stawiają nas przed dylematem: albo ja, albo chaos lub radykałowie. Właśnie dlatego powinniśmy cierpliwie, systematycznie, z wieloletnim planem działać na rzecz tworzenia demokratycznej alternatywy w niedemokratycznych krajach - oświadczył szef polskiej dyplomacji.
Fundacja na rzecz demokracji
Jak mówił minister, w poniedziałek przekonywał w Brukseli na rzecz utworzenia europejskiej fundacji na rzecz demokracji, która zostanie utworzona w najbliższych tygodniach w Polsce i pierwszym jej zadaniem będzie promocja demokracji na Białorusi. - Ale potrzebujemy takiego instrumentu na szczeblu europejskim, bo to jest początek fali niestabilności na Bliskim Wschodzie i w sąsiedztwie UE - podkreślił Sikorski.
- Wiemy w Polsce najlepiej, że sukces transformacji demokratycznej zależy od tego, jak zdolne i kompetentne są alternatywne elity do wzięcia odpowiedzialności za swój kraj - dodał.
Kto przejmie władzę?
Na pytanie, czy w Egipcie alternatywne elity to nie są elity Bractwa Muzułmańskiego, odparł: "Z tego, co ja wiem, Bractwo Muzułmańskie w wolnym wyborach dostałoby około ćwiartkę głosów, a więc nie jest to głos większości". - Ale wiemy, że w sytuacjach rewolucyjnych często wygrywają nie ci, którzy mają większość, ani ci, którzy mają najlepszą koncepcję rozwoju kraju, ale ci, którzy są najlepiej zorganizowani - zaznaczył.
- To jest czynnik, który my w polityce Zachodu i w naszych oświadczeniach bierzemy pod uwagę. Jesteśmy oskarżani o ostrożność, ale proszę pamiętać, że te nasze dobre rady czy stanowiska niekoniecznie są brane za dobrą monetę przez społeczeństwa arabskie - ocenił.
Na pytanie, czy prezydent Mubarak odejdzie, powiedział, że jego zdaniem "tak, że to już końcówka". - Nie jestem wróżką, ale myślę, że w momencie, w którym wojsko powiedziało, że nie będzie strzelało w obronie jego władzy, sprawa jest kwestią czasu - powiedział Sikorski.
Numery pomocne dla Polaków w Egipcie
Ministerstwo Spraw Zagranicznych informuje, że w Egipcie działają nowe numery informacyjne - otworzone specjalnie dla obywateli polskich przebywających w kurortach turystycznych.
_**Konsul RP oddelegowany do Sharm el Sheikh**_ jest dostępny pod nr tel. +201 62 616 156.
_**Konsul RP oddelegowany do Hurghady**_ jest dostępny pod nr tel. +201 62 221 163.
Działają nadal dwie pozostałe infolinie MSZ:
- w _**Ambasadzie RP w Kairze**_, która udostępniła na potrzeby polskich obywateli przebywających w Egipcie dyżurny numer telefonu: +202 273 674 56.
- w _**Ministerstwie Spraw Zagranicznych w Warszawie**_, gdzie uruchomiono infolinię dla rodzin obywateli polskich przebywających w Egipcie (prosi się rodziny w kraju o kontakt telefoniczny bezpośrednio z MSZ, celem uniknięcia zablokowania infolinii w Kairze): +48 22 523 94 48.
Jesteś w Egipcie? Chcesz się podzielić informacjami i oceną sytuacji w tym kraju? ** Opublikujemy Twoją relację w naszym serwisie.